W środę selekcjoner Michał Probierz ogłosił listę 29 piłkarzy powołanych do reprezentacji Polski na zgrupowanie przed Euro 2024. Oczywiście nie brakuje na niej m.in. Roberta Lewandowskiego, Piotra Zielińskiego i Wojciecha Szczęsnego, ale próżno szukać na niej innych liderów kadry z przeszłości. Zdaniem Tomasza Kłosa Probierz powinien znaleźć miejsce dla Kamila Glika.
Tomasz Kłos domaga się Kamila Glika w reprezentacji. “Takiego mentalu się nie kupi”
Na liście powołanych zabrakło miejsca dla m.in. Matty’ego Casha, Tomasza Kędziory, Dominika Marczuka i Mateusza Bogusza. Wedle tego, czego spodziewali się eksperci, również Kamil Glik nie może liczyć na miejsce w kadrze. Zdaniem Tomasza Kłosa to ogromny błąd selekcjonera Probierza.
– Myślałem jednak, że Michał Probierz go powoła. Ktoś może powiedzieć, że Kamil miał długą przerwę i nie grał, ale ważne, że grał ostatnie mecze w lidze. Nawet jeśli miałby nie grać w wyjściowym składzie w kadrze, to z powodów mentalnych i psychologicznych, byłby ważną postacią. O pewnych rzeczach zapominamy, a pamiętajmy, że psychika, chemia między zawodnikami, scalanie zespołu, to bardzo ważne rzeczy. Przekonaliśmy się o tym wielokrotnie. Myślę, że selekcjoner więcej by zyskał na powołaniu Glika, niż stracił – stwierdził uczestnik mundialu w 2002 roku w rozmowie z “Super Expressem”.
Kłos przekonuje, że powołanie dla Glika byłoby korzystne dla kadry szczególnie ze względów psychologicznych. Obrońca Cracovii niejednokrotnie był liderem Biało-Czerwonych i na Euro 2024 również mógłby spełnić się w tej roli.
– Takiego mentalu jaki ma Kamil się nie stworzy, ani nie kupi. To jest rzadkość. Tym bardziej że Kamil jest ostoją drużyny i ostatnią instancją przed bramkarzem. Nie twierdzę, że miałby grać od początku meczu, bo to są decyzje trenera, ale dla tej drużyny, która zmienia się pokoleniowo, jego obecność byłaby dużo lepsza niż jego brak w kadrze – podsumowuje 69-krotny reprezentant Polski.
Kamil Glik w kadrze zagrał aż 103 razy. Uczestniczył mistrzostwach Europy w 2016 i 2021 roku, a także w mundialach w 2018 i 2022 roku. W tym sezonie zagrał jednak tylko 14 razy, ponieważ dokuczały mu kontuzje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS