Prezydent Michał Zaleski w wyjaśnieniu, które przysłał do naszej redakcji, sam sobie zaprzecza. Poparł swojego zastępcę z PiS Adriana Móla, a ten chwali się tym w filmikach w komunikacji miejskiej. Teraz Zaleski wmawia ludziom, że to “wyłącznie ocena jego dotychczasowej pracy”. Tydzień przed wyborami?
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
„Odnosząc się do sugestii red. Pauliny Błaszkiewicz o moim rzekomym udziale w kampanii wyborczej (»Gazeta Wyborcza« w Toruniu z 5.10.2023 r.), informuję, iż wypowiedzi o panu Adrianie Mólu, kandydacie do parlamentu z okręgu toruńskiego, udzieliłem na jego prośbę i była to wyłącznie ocena jego dotychczasowej współpracy ze mną na stanowisku zastępcy prezydenta Torunia jako osoby zarządzającej i nadzorującej powierzone mu działy pracy urzędu. Jak wielokrotnie podkreślałem, w służbie na rzecz miasta zachowuję polityczną bezstronność, czego dowodem są kolejne zawierane przeze mnie porozumienia programowe z przedstawicielami praktycznie wszystkich stron sceny politycznej Torunia. Z życzliwością i otwartością podchodzę do każdego współpracownika, któremu leży na sercu dobro Torunia, kto dobrze zna nasze toruńskie sprawy i potrafi skutecznie reprezentować interesy naszego miasta” – pisze prezydent Torunia Michał Zaleski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS