Sejm przy sprzeciwie całej opozycji przegłosował ustawę ostatniego dnia listopada. Już wtedy opozycyjni posłowie mówili, że nie chodzi w niej o reformę rządowego centrum administracji, czy normalne przy każdej zmianie w rządzie uporządkowanie stanu faktycznego, ale o podniesienie pensji wiceministrom poprzez uznanie ich za pracowników służby cywilnej. Inna sprawa, że dziś wiceministrów w rządzie Morawieckiego jest wyjątkowo wielu, bo po „oszczędnościowym” zmieniejszeniu liczby ministerstw kilku dotychczasowych ministów zostało wiceministrami: ot, choćby Dariusz Piontkowski w MEN, czy Marek Gróbarczyk w Ministerstwie Infrastruktury.
Także senatorowie senatorowie nie dali się zwieść i odrzucili zmiany w ustawie już 17 grudnia. Przeciwko propozycji rządu było 51 senatorów opozycji. Podkreślali to, co wcześniej mówili posłowie – nie chodzi o uporządkowanie tego czym zajmuje się rząd tylko o podwyżki dla podsekretarzy stanu.
Kogo ciagnie do lasów? Czyli po co nowelizacja ustawy o działach?
Nowelizacja ustawy o działach była konieczna po zeszłorocznej rekonstrukcji rządu. W ustawie wyodrębniono nowe działy administracji: geologia, leśnictwo, łowiectwo i centrum administracyjne rządu. Prezydent Duda nie ukrywał, że budzi to jego wątpliwości, bo jego zdaniem to są działy, które powinny nadal znajdować się w ogólnej kategorii środowisko i pieczę nad nimi powinno utrzymać ministerstwo środowiska. W planach po rekonstrukcji na przykład leśnictwo i łowiectwo miały znaleźć się w ministerstwie rolnictwa.
Jak wiele rzeczy w działaniach rządu to także ma aspekt polityczny. Leśnictwo to małe księstwo ludzi z Solidarnej Polski. Na mocy porozumienia z Jarosławem Kaczyńskim mieli oddać ministerstwo środowiska, ale zachować lasy. Tyle, że Michał Kurtyka, obecny minister klimatu i środowiska, jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Mateusza Morawieckiego, a Solidarna Polska jest na wojnie z premierem. Ustawa przewiduje także powołanie Narodowego Centrum Sportu w miejsce zlikwidowanego ministerstwa sportu.
PiS po raz kolejny nie słuchało żadnych argumentów. Była to kolejna ustawa procedowana w nocy w tempie olimpijskim. W dodatku od początku było jasne, że PiS nie zostawia prezydentowi przewidzianego Konstytucją czasu do przeanalizowania przepisów. Ustawa bowiem została przegłosowana 30 listopada. Senat miał 30 dni na prace nad przepisami i chociaż załatwił to szybciej prezydent i tak nie dostał przewidzianych Konstytucją 3 tygodni do namysłu, bo PiS chciało, żeby ustawa weszła w życie już 1 stycznia. Do odrzucenia prezydenckiego weta potrzebne jest 276 głosów w Sejmie. PiS z koalicjantami nie ma tylu, a opozycja tym razem nie pomoże.
W poprzedniej kadencji weta prezydenta po prostu nie były procedowane a PiS napisało ustawy na nowo. Teraz rzecznik rządu zapowiada, że rząd jest otwarty na rozmowę o kształcie ustawy i już zaplanowano spotkania w tej sprawie.
Prezydent Andrzej Duda po raz kolejny w tej kadencji robi coś wbrew Prawu i Sprawiedliwości. Pierwsze były jego zapowiedzi weta do “5 dla zwierząt”. Ustawa nigdy nie trafiła na jego biurko, bo okazało się, że w PiS wywołuje wyjątkowo duże emocje. Potem wychylił się ze swoim projektem zmian w ustawie antyaborcyjnej zanim partia i rząd zdążyły ustalić co właściwie z tym kartoflem zrobić. Następnie zatrudnił w swojej Kancelarii zwolnionego z rządu Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który wyjątkowo naraził się prezesowi Kaczyńskiemu. Nagle ku sporemu zaskoczeniu kolegów z PiS wysunął kandydaturę Jana Marii Rokity na Rzecznika Praw Obywatelskich właśnie wtedy kiedy partia w końcu uznała, że zgłosi swojego kandydata i będzie nim wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.
To wszystko nie oznacza, że prezydent Duda nagle zyskał wyjątkową niepodległość i teraz w drugiej, ostatniej, kadencji będzie prezydentem niezależnym od partii. Oznacza, że partia nie może już być na 100 proc. pewna, że prezydent Duda będzie miał tylko jej interes na oku i że podpisze wszystko co wyląduje na jego biurku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS