AKTUALIZACJA (godz. 21.00):
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do kopalni Zofiówka przyjechał prezydent RP – Andrzej Duda. Spotkał się z zarządem JSW i dyrekcją kopalni.
Zobacz także
Nie spodziewałem się, że dosłownie za kilkadziesiąt godzin będę tutaj znowu w Jastrzębiu-Zdroju, w związku z kolejną katastrofą, która nastąpiła – mówił Andrzej Duda. – Eksperci wyjaśnili mi, że nie ma żadnego związku pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami, to jest po prostu zbieg losów – dodał prezydent RP zwracając uwagę, że zawsze w takich sytuacjach ratownicy bohatersko będą pomagali do samego końca.
Prezydent Duda wiele czasu spędził w sztabie akcji. Zapalił też znicz przed tablicą upamiętniającą tragicznie zmarłych górników, która znajduje się w cechowni kopalni.
Jeszcze raz składam wyrazy współczucia wszystkim tym, których bliscy zginęli tutaj w ostatnich dniach na Pniówku i w Zofiówce, bo to jest sytuacja tragiczna. Bardzo trudna jest ta wiosna dla naszego górnictwa i nas wszystkich. W górnictwie te wypadki niestety się zdarzają, wszyscy górnicy wiedzą, że ryzyko jest i że ono, wcale nie jest małe. Taka jest niestety specyfika tej trudnej pracy – powiedział Andrzej Duda.
Nadal nie wiadomo jaki jest stan odnalezionych górników i co z tymi, do których nie dotarli jeszcze ratownicy. Czekamy na komunikat JSW.
AKTUALIZACJA (godz. 19.35): Prezydent RP – Andrzej Duda ponownie na Śląsku:
AKTUALIZACJA (godz. 19.15): dyrektor ds. pracy w kopalni – Marcin Gołębiowski powiedział dziennikarzom po briefingu prasowym, że odnalezieni pracownicy nie dają oznak życia.
Wcześniej pisaliśmy:
Jak dowiadujemy się, ratownicy dotarli do czterech poszukiwanych górników, z którymi utracono kontakt po wstrząsie w chodniku D4a.
Zastęp ratowniczy znalazł czterech poszkodowanych górników około 220 metrów od czoła przodka. Ratownicy musieli się jednak wycofać, bo kończył im się tlen w butlach – informuje JSW.
Kierownik akcji podejmie decyzję o wytransportowaniu poszkodowanych górników przez kolejne zastępy do bazy, w której znajduje się lekarz. Wtedy dopiero poznamy stan odnalezionych.
Nie wiadomo też, co z pozostałymi 6 górnikami. Przypomnijmy, Do zdarzenia doszło w sobotę o 3:40 w KWK „Zofiówka”. W kopalni trwa akcja ratownicza, sztab akcji nie miał kontaktu z dziesięcioma pracownikami. W rejonie wypadku było 62 pracowników, 52 z nich wyszło o własnych siłach.
Na miejsce dotarł premier Mateusz Morawiecki »Premier Morawiecki pod KWK Zofiówka: jeszcze ponad 300m dzieli ratowników od górników«
Z nieoficjalnych informacji, jakie przekazał nam jeden z pracowników kopalni Zofiówka, do tąpnięcia doszło w nowej ścianie wydobywczej, która dopiero przygotowywana była do wydobycia węgla. Pracownikom miało pozostać kilkadziesiąt metrów ściany do rozjechania, czyli połączenia chodników z przodkiem – frontem robót. W przyszłym tygodniu miało się rozpocząć odmetanowywanie obszaru.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS