A A+ A++

Jak kosztowny dla banków może być projekt przedłużenia wakacji kredytowych przedstawiony w Sejmie przez posłów Polski 2050?

Według naszych wstępnych szacunków ten koszt może wynieść 1–1,5 mld zł. To oczywiście mniej niż w rządowej propozycji, gdzie mowa o ponad 8 mld zł kosztów, ale wciąż będzie to stanowiło obciążenie sektora bankowego. W naszej ocenie lepiej byłoby spożytkować te środki w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. I to jest nasz podstawowy postulat, który chcielibyśmy przedstawić na sejmowej Komisji Finansów Publicznych, która będzie rozpatrywać oba projekty w najbliższy wtorek.

Czy ZBP ma szacunki, ile osób może skorzystać z wakacji kredytowych według propozycji Polski 2050, czyli po uwzględnieniu wskaźnika 40 proc. raty do dochodu?

To trudno oszacować, ale chciałbym jedno powiedzieć bardzo wyraźnie. Takie dane, jakie przedstawia minister Buda czy inni, że skorzysta 50–60 tys. osób, są absolutnie wyssane z palca.

Nie da się precyzyjnie określić liczby uprawnionych, ponieważ mamy do czynienia ze zindywidualizowaną sytuacją. To każdy kredytobiorca musi sam ustalić status obciążenia ratą dochodów swojego gospodarstwa domowego zgodnie z ustawą o pomocy społecznej. W związku z tym twierdzenie, że wedle projektu Polski 2050 skorzysta garstka osób, jest czystym populizmem.

Państwa zdaniem uprawnionych będzie więcej niż te 50–60 tys.?

Choć, jak mówiłem, nie ma możliwości oszacować, ile dokładnie, ale na pewno jest to zdecydowanie większa liczba niż ta podawana m.in. przez ministra Budę. Niezależnie jednak od tego, czy projektem Polski 2050 objętych jest mniej kredytodawców niż w przedłożeniu rządowym, a koszty dla sektora bankowego są mniejsze, my konsekwentnie stoimy na stanowisku, że kontynuacja programu wakacji kredytowych jest błędem. Powtórzę jeszcze raz, najwłaściwszym rozwiązaniem jest FWK. Nowi decydenci powinni oprzeć pomoc kredytobiorcom na tym instrumencie, zwłaszcza że został on wdrożony przez rząd PO–PSL w 2015 r., a więc jest rozwiązaniem autorskim części przyszłej koalicji rządzącej.

Ale by skorzystać z FWK, rata musi pochłaniać co najmniej 50 proc. miesięcznych dochodów i właściwie mało kto się na tę pomoc załapuje.

To wcale nie jest tak … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiga hiszpańska: Wymęczone zwycięstwo Barcelony nad Atletico
Następny artykułDlaczego autorytaryzm powrócił?