Prezes Transnieftu skomentował możliwość potencjalnego rewersu na ropociągu Przyjaźń
05.02.2020r. 14:22
Według niego, jest też drugi powód, dla którego nie ma możliwości wykorzystania ropociągu Przyjaźń do dostarczania ropy na Białoruś z innych kierunków niż rosyjski.
– Aby nawet technicznie zrealizować taki rewers, należałoby zainstalować nowe urządzenia przepompowujące – dodał szef Transnieftu.
Warto przypomnieć, że na początku stycznia 2020 roku, w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl o możliwość wykorzystania ropociągu Przyjaźń do przesyłu ropy z Polski na Białoruś, operator PERN poinformował: – Obecna infrastruktura przesyłowa uniemożliwia przesył ropy naftowej z bazy w Adamowie na Białoruś, przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości dostaw dla obecnych klientów PERN – powiedziała rzeczniczka spółki.
Szef Transnieftu poinformował, że rezerwację przepustowości na dostawy ropy do białoruskich rafinerii dokonały wstępnie dwie firmy: Safmar i Tatnieft.
Zgodnie ze słowami Tokariewa, te wartości mogą ulec zmianie w ciągu miesiąca.
W styczniu wolumen dostarczonej ropy pierwotnie miał wynieść 750 tys. ton, ale w wyniku zakupu partii ropy, ok. 80 tys. ton z Norwegii, Rosja zdecydowała się zmniejszyć ten wolumen do 500 tys. ton.
Rocznie białoruskie rafinerie w Nowopołocku i Mozyrzu przerabiają ok. 18 mln ton ropy – czytamy w BiznesAlert.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS