Szef spółki wyraził również zadowolenie z faktu, że sędzia TSUE, która wydała decyzję ws. Turowa, Rosario Silva de Lapuerta, kończy kadencję. “Nie będziemy tęsknić” – powiedział.
Sprawa kopalni Turów odmieniana jest od tygodni w polskiej debacie publicznej przez wszystkie przypadki.
Przypomnijmy – w lutym 2021 r. Czesi pozwali Polskę przed Trybunał Sprawiedliwości UE za działalność kopalni Turów, która według nich zanieczyszcza wody gruntowe w przygranicznym Kraju Libereckim.
W maju br. TSUE odpowiadając na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w „Turowie”. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.
20 września TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Premier Mateusz Morawiecki oświadczył w odpowiedzi, że “nie zamierzamy wyłączyć Turowa”.
30 września, po dwóch dniach rozmów w Pradze, które były kolejną z serii rund spotkań, polscy negocjatorzy poinformowali, że delegacjom Polski i Czech nie udało się uzgodnić treści porozumienia ws. kopalni węgla brunatnego Turów, które miałoby być później zaakceptowane przez oba rządy. Wcześniej strona czeska informowała, że wypracowanie takiej umowy umożliwi wycofanie z TSUE skargi przeciwko Polsce dotyczącej funkcjonowania kopalni Turów. To było już kolejne spotkanie polskich i czeskich negocjatorów, a intensywne rozmowy ws. Turowa trwały od czerwca.
Polska strona oferowała m.in. 50 mln euro na projekty środowiskowe, które miały zapobiegać niekorzystnym skutkom działalności kopalni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS