Przypomnijmy, że Salon24 poinformował, że tłem odejścia części pracowników Ordo Iuris są nie tylko konflikty z szefem instytutu i niespójna wizja przyszłości, ale i skandal obyczajowy. Między pozostającymi w związkach małżeńskich pracownikami instytutu miało dojść do romansu. Choć osób tych nie wymieniono z nazwiska, osoby te odniosły się do doniesień osobiście, wskazując, że w ich kierunku wytaczane są nieprawdziwe zarzuty. Byli pracownicy Ordo Iuris skarżyli się również, że są ofiarami nieprawdopodobnego hejtu, a oliwy do ognia dolewają sugestywne oświadczenia prezesa Ordo Iuris Jerzego Kwaśniewskiego.
Teraz, w rozmowie z Wirtualną Polską, głos zabrał również Kwaśniewski. Choć do plotek o romansie w żaden sposób się nie odnosi, a tematowi poświęca jedynie kilka zdań, powtarza, że w instytucie doszło do tragedii w postaci rozwodów pracowników Ordo Iuris.
– W każdym środowisku może dojść do tragedii. I przyznaję, że w naszym środowisku do takiej tragedii doszło. Tak bowiem odbieram sprzeniewierzenie się zasadom, które u nas obowiązują. To oczywiście też tragedia dwójki naszych byłych współpracowników, ich współmałżonków, dzieci. Ale co ja mogę poradzić na ten owoc czyjejś prywatnej decyzji? Ordo Iuris zachowało się jak trzeba. I, co ma w tej sprawie znaczenie, zrobiliśmy wszystko dla ochrony prywatności tych rodzin – mówi.
Na uwagę dziennikarza, że osoby w trakcie rozwodów zostały wyrzucone z Instytutu, Kwaśniewski wskazuje, że do sprawy podszedł z „ogromną delikatnością i z ogromnym współczuciem”. – Z naszej perspektywy to doświadczenie tylko wzmacnia determinację w obronie wartości małżeństwa, rodziny. To jest poważna klęska osób, które podejmują działania całkowicie sprzeczne z wyznawanymi wartościami – dodał.
Czytaj też:
Afera obyczajowa w Ordo Iuris oczami internautów. Te memy nie zostawiają żadnych złudzeń!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS