Przez 3 kolejne miesiące funkcję prezesa ZWiK w Żarach pełnić będzie Marek Goraj, dotychczasowy kierownik w spółce.
Marek Goraj (40 l.) od czwartku, 1.07., zasiada w fotelu prezesa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Żarach. Zastąpił Zdzisława Czekalskiego, który w połowie czerwca złożył rezygnację z funkcji.
Ten ostatni nie chciał komentować, dlaczego zrezygnował. W kręgach zbliżonych do ZWiK słyszymy nieoficjalnie o „rejteradzie” poprzedniego prezesa. Spółka ma niezły wynik finansowy, ale też otwarte sprawy sądowe o pieniądze z Urzędem Gminy w Żarach i mieszkańcami wsi o podpisanie umów na odbiór ścieków. I postępowanie prowadzone w Wodach Polskich po tym, jak prezes zwrócił się o zatwierdzenie taryfy za odbiór za ścieki dla miasta, choć powinien obowiązkowo uwzględnić Grabik i Mirostowice Dolne.
Zaklepali
– Kandydatura pana Goraja została zaproponowana przez przewodniczącą Rady Nadzorczej ZWiK i przez nas, jako zgromadzenie wspólników, zaakceptowana – komentuje Leszek Mrożek, wójt gminy Żary, która jest właścicielem 20 proc. spółki. Wspólnicy spotkali się w poniedziałek, 28.06.
Wcześniej L. Mrożek, podczas sesji Rady Gminy Żary, zastrzegał: – Pamiętajcie, że my mamy tylko 20 proc. udziałów, miasto ma 80. Nawet jeżeli chciałbym zaproponować, kogo ja bym widział i tak zadecyduje pani burmistrz. Tak to musi być.
Rada Nadzorcza zebrała się w siedzibie ZWiK w środę, 30.06. I ostatecznie zdecydowała.
– Pan Goraj będzie pełnił obowiązki do 30.09. W tym czasie będziemy przeprowadzać konkurs. Najpewniej zostanie ogłoszony w pierwszej połowie sierpnia. Myślę, że damy 14-21 na zgłaszanie ofert i we wrześniu będziemy je rozpatrywać – informuje Maria Wrońska, przewodnicząca Rady Nadzorczej.
Można się dogadać
M. Goraj jest inżynierem środowiska, pracuje w ZWiK od 2013 r. Ostatnio jako kierownik działu inwestycji i wykonawstwa.
– Wcześniej miałem biuro projektowe. Projektowałem sieci wodociągowe, kanalizacyjne, stacje uzdatniania wody. Czyli wszystko, co jest związane z branżą sanitarną. Rozpoczynając pracę zawiesiłem działalność, żeby nie konkurować ze spółką. Teraz ta działalność jest już zlikwidowana, bo taki był wymóg w kontrakcie – tłumaczy.
Od czego chce zacząć?
– Najpierw muszę się zapoznać z dokumentami. Bo nie do wszystkich miałem wcześniej dostęp – zastrzega, gdy rozmawiamy z nim w pierwszym dniu urzędowania.
Czy widzi możliwość zakończenia sporu z gminą Żary w sprawie ścieków?
– Każdy spór można rozwiązać. Oczywiście musi być wola dogadania się. Nie tylko ze strony spółki, ale także drugiej strony. Kompromis nie polega na tym, że jedna strona nagina kark, a druga nie chce dać nic w zamian. Rozmawiać jednak zawsze trzeba – ocenia M. Goraj.
Czy chodzi o sporny, półmilionowy podatek od nieruchomości, który spółka odprowadza do gminy za sieć kanalizacyjną, M. Goraj nie chce na razie odpowiedzieć.
– Tu mogę się wypowiedzieć, konkretnie i szczegółowo, jak już będę znał treść dokumentów – zastrzega.
Wynagrodzenie M. Goraja będzie takie, jak Z. Czekalskiego.
– Jest taka specjalna ustawa dotycząca wynagrodzeń osób zajmujących te stanowiska. Zgodnie z jej zapisami, pan Czekalski miał wynagrodzenie liczone według współczynnika 3,1 w stosunku do średniej krajowej z 2016 r. – tłumaczy M. Wrońska.
Przeciętne wynagrodzenie w 2016 r. wyniosło 4 tys. 56 zł, co po przemnożeniu daje kwotę 12 tys. 573.60 zł wynagrodzenia dla prezesa.
M. Goraj jest żonaty (żona Ewa), ma trzech synów – 8 i 5 lat oraz półtora roku. Już zapowiada, że wystartuje w konkursie.
– Zdecydowałem się na pełnienie obowiązków prezesa. Dlatego zamierzam złożyć swoją ofertę – kończy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS