Czy zdjęcie prezes Renaty Gruszczyńskiej na banerach podległej jej miejskiej spółki to początek kampanii prewyborczej – pytają czytelnicy. Ona sama zdecydowanie zaprzecza. – Każda spółka promuje swoją markę – mówi.
Telefonów w tej sprawie było w weekend do redakcji “Wyborczej” co najmniej kilka. Wszystkie w podobnym tonie: dzwoniący byli zaskoczeni lub oburzeni. Oceniali, że pojawienie się banerów Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych, na których głównym elementem jest zdjęcie prezes Renaty Gruszczyńskiej, to “przesada” i “jakiś element przygotowań do kampanii wyborczej”. Nie brak było porównań do wicemarszałek Renaty Janik, której wielki baner wisi w centrum Kielc, Henryka Milcarza, który kiedyś z plakatów zachęcał do picia kranówki, oraz posłów PiS, którzy chętnie prezentowali się przy rozdzielaniu środków rządowych. – To wygląda jak promocja jej osoby, a nie spółki – skwitowała jedna z rozmówczyń.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS