A A+ A++

To było dość spokojne lato w Ekstraklasie. Także dlatego, że oczy kibiców zwrócone były na Euro 2024. Ligowy terminarz poznaliśmy już jakiś czas temu, ale “piłkarskie wakacje” to dla ludzi w Ekstraklasie czas wytężonej pracy.

Sprawy organizacyjne, umówienie transmisji TV na konkretne ligowe kolejki. Duża perspektywa dotycząca naszych drużyn grających w europejskich pucharach. Kwestie marketingowe, biznesowe. Duże spotkania z ligowymi beniaminkami a także ze wszystkimi klubami, by przypomnieć sobie zasady według, których działamy – wylicza prezes spółki Ekstraklasa S.A. Marcin Animucki.

Ligowy budżet na ten sezon wynosi 280 mln zł. Jedna czwarta ten sumy jest teraz przelewana do klubów tak, aby mogły dobrze wystartować sezon. W ramach tego także po milionie złotych dla klubowych akademii. Utrzymaliśmy budżet z poprzedniego sezonu. Umówiliśmy się wtedy z klubami na 260 mln, ale wygospodarowaliśmy dodatkową pulę środków i w sumie to było 280 mln. Teraz planujemy podobną kwotę. Połowa jest dzielona na wszystkie kluby. Do tego dochodzi ranking historyczny i wypłaty za zajęcia konkretnych miejsc na koniec sezonu oraz nagrody za Pro Junior System – wylicza prezes Animucki.

Ostatnie dwa lata to także dynamiczny wzrost zainteresowania kibiców Ekstraklasą. Polacy coraz chętniej chodzą na ligowe spotkania, obserwują mecz z trybun nowoczesnych stadionów.

Poprzednie dwa sezony to 30 procent wzrostu frekwencji na stadionach rok do roku. Jesteśmy chyba drugą po Bundeslidze najlepiej rozwijającą się ligą pod względem frekwencji na stadionach. Ósme miejsce jeśli chodzi o liczbę sumaryczną i średnią liczbę osób na stadionach. To było w ostatnim sezonie ponad 12 tysięcy osób. Przygotowywaliśmy się do tego. Dużą pracę na tym polu wykonały kluby – podkreśla prezes Animucki i nie ukrywa, że liczy na kolejne wzrosty. W minionym sezonie na trybunach pojawiło się ponad 3,7 mln osób. Marzeniem jest zapewne przekroczenie bariery czterech milionów.

W Ekstraklasie zauważają też, jak zmienia się świat i czego oczekują obecnie młodsi kibice, dla których często Ekstraklasa to przekaz w mediach społecznościowych. Produkujemy coraz większą liczbę krótkich materiałów na media społecznościowe tak, by dotrzeć do każdego z kibiców. Różne treści trafiają na różne portale. Współpracujemy mocno z klubami, naszymi partnerami. Dziś być może ta konsumpcja ligi wygląda tak, że chcemy wszystko szybko, krótko, na teraz. Być może ten kibic za 5-10 lat dojrzeje i obejrzy cały mecz, a może zacznie regularnie chodzić na trybuny – mówi prezes spółki.

Co ważne, naszą ligę coraz chętniej obserwują także poza Polską, choć oczywiście w dużej mierze to zasługa Polaków mieszkających w innych państwach. To łączy się z krajami, w których mieszka dużo Polaków: Wielka Brytania, Niemcy, Stany Zjednoczone. Ale też Brazylia, RPA, kilka krajów skandynawskich. Można powiedzieć, że to pokrywa się z danymi GUS-u dotyczącymi Polaków mieszkających zagranicą – konkluduje Marcin Animucki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy Zarząd MEC Piła
Następny artykułPożar namiotów w Redlicach