A A+ A++

Witajcie w Hollyłódź! Łódzki Muzyczny przegrał wprawdzie wyścig o polską prapremierę opartego na filmie musicalu z kompozycjami Bryana Adamsa (krakowski Variete wstrzelił się z “Pretty Woman” w pandemiczne okienko w październiku ubiegłego roku), ale i tak odtrąbiono sukces.

“Pretty Woman” w Teatrze Muzycznym. Retrokopciuszek w erze Tindera

W dużej mierze jest to zaleta wyłonionych w castingu wykonawców – Malwina Kusior w tytułowej roli naprawdę zachwyca. Problem polega na tym, że historie Kopciuszków (co z tego, że ze stopą w rozmiarze 40) po #metoo i w epoce Tindera brzmią nie tylko archaicznie, ale i podejrzanie. Nie przekonuje mnie argumentacja reżysera, że żeńska wersja kariery “od pucybuta do milionera” obrazuje kobiecą siłę. Co więcej, twór Garry’ego Marshalla i Bryana Adamsa na pewno arcydziełem nie jest, a popowo-rockowe kompozycje równie łatwo wpadają w ucho, jak z niego wypadają. Wyłożył się na nim nawet taki tuz musicalowy jak Wojciech Kościelniak (trailer musicalu Variete ktoś skomentował: “Pretty Woman po roku w Rosji”).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIX SZTETL CHRZANÓW. DNI KULTURY ŻYDOWSKIEJ
Następny artykułNaukowcy z Pol.Śl. walczą o tytuł POP Science. Pomóż, zagłosuj!