A A+ A++

Pewnie strzelam z armaty do muchy, ale naprawdę miałam wobec tego przedstawienia duże oczekiwania. Chciałoby się, żeby „Ziemia obiecana A.D. 202X” była spektaklem świetnym, bo napisana przez młodego autora dla młodych, realizowana przez offową eksperymentalną grupę Tartak, a wreszcie wsparta przez Monopolis, które na swojej scenie (zwłaszcza po odejściu Kamila Maćkowiaka) powinno wystawiać nie tylko celebryckie wędrowne produkcje teatralne.

Niestety, spektakl okrutnie rozczarowuje – zarówno tekstowo, jak i teatralnie. Gdyby nie Michalina Rodak potrafiąca zrobić perełkę ze sceny kupowania w kiosku zdrapki musiałabym napisać, że pójście na premierę było totalną stratą czasu. A jak wiadomo, co raz się zobaczyło, tego się nie da odzobaczyć.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZobaczcie jak minął tydzień na ziemi chrzanowskiej 08 – 14 listopada 2021 roku
Następny artykułThe Riftbreaker 2021.11.05 +20 Trainer PC