A A+ A++

Autorów kolejnego tomu “Pamiętnika gapiów” łączy Bydgoszcz i dalsze lub bliższe wspomnienia swojego miasta. W piątek (15 grudnia) spotkali się z czytelnikami w Miejskim Centrum Kultury. A my zamieszczamy kolejny odcinek naszego cyklu, w którym tym razem o ul. Cieszkowskiego pięknie opowiada Grzegorz Kaczmarek.

Stowarzyszenie Koloroffon, “Gazeta Wyborcza” i Miejskie Centrum Kultury po raz trzeci w tym roku zorganizowały projekt “Pamiętniki gapiów”. Czytelnicy “Wyborczej” wiedzą doskonale, o co chodzi, bo przypominamy to za każdym razem, gdy publikujemy kolejne odcinki wspomnień tworzonych przez bydgoszczan. 

Zaczęło się od tego, że Krzysztof Nowicki z Koloroffonu postanowił wznowić wspaniałą, bydgoską książkę prof. Zbigniewa Raszewskiego “Pamiętnik gapia. Bydgoszcz, jaką pamiętam z lat 1926-1945”. Prof. Raszewski był wybitnym polskim teatrologiem, z jego podręcznika do dziś korzystają studenci. Czuł silne związki ze swoim rodzinnym Poznaniem oraz Warszawą, gdzie spędził większość życia, ale również z Bydgoszczą, dla której w sercu zostawił wiele miejsce, bo właśnie tu mieszkał w młodości. Jego książka była swego rodzaju hołdem oddanym miastu i do dziś jest jednym z najlepszych zapisów faktograficznych okresu międzywojennego i czasu II wojny światowej w Bydgoszczy. Po raz pierwszy została wydana niemal 30 lat temu w roku 1994.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKradzież i rozbój w piotrkowskim sklepie. Poszło o alkohol
Następny artykułMikołajki jak z bajki w Michałowie