A A+ A++

Problem wycieku korespondencji mailowej szefa Kancelarii Premiera po wielu miesiącach wciąż nie przygasa. Z początkiem tego roku afera wydaje się wręcz rozpalać na nowo. 4 stycznia dowiedzieliśmy się o rzekomych instrukcjach Mariusza Chłopika dla TVP dotyczących ataku na środowisko sędziowskie. Doradca premiera, a prywatnie zięć Konstantego Radziwiłła, miał pisać w tej sprawie do Jacka Kurskiego i Jarosława Olechowskiego (ówczesnego redaktora naczelnego „Wiadomości”).

Z kolei w czwartek 6 stycznia serwis Poufna Rozmowa opublikował rzekomego maila w sprawie oświadczenia, które wyrokiem sądowym musiał zamieścić w TVP i TVP Info premier Morawiecki. „Niestety prawnicy twierdzą, że ani PiS, ani KPRM nie mogą pokryć kosztów oświadczenia. To, co zamówiliśmy (zgodnie z decyzją sądu), to emisja przed »Wiadomościami« TVP Info (15 sekund – kilkanaście tys. zł netto – jeszcze nie doprecyzowali ceny) i »Faktami« TVN (15 sekund – 32 tys. zł netto)” – miał napisać 27 września 2018 roku Michał Dworczyk”.

Mateusz Morawiecki o mailach Dworczyka: Nie dam się wplątać w prowokację

Pytany o sprawę wciąż publikowanych w internecie maili Dworczyka, Mateusz Morawiecki postanowił raz jeszcze przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie. – Zamiast o mejlach ministra Dworczyka, powinniśmy raczej mówić o działaniach ze strony rosyjskich i białoruskich hackerów. To jest prowokacja służb, w którą ja nie dam się wplątać – mówił premier.

Morawieckiego nie przekonał argument, że niektórzy z „bohaterów” afery mailowej zdążyli potwierdzić autentyczność korespondencji. – Na tym polega prowokacja. Na pchlim targu 150 lat temu była taka zabawa: 5 złotych fałszywe, a 10 prawdziwe, i tak jest i tutaj – odpowiadał szef rządu.

Czytaj też:
Jest skarga do KRRiT w sprawie rządowych instrukcji dla TVP. „Skandaliczne wpływy decydenta politycznego”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosja może zatrzymać rewolucję w Kazachstanie, ale nie niezadowolenie społeczne
Następny artykułNabór do policji. Szukasz pracy? Sprawdź