- Premier niewłaściwie użył pojęcia deepfake.
- Technologia „deepfake” to nie „głęboki fake”, jak twierdzi premier, lecz specjalna metoda manipulacji materiałami wideo.
Na niedawnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki został zapytany o list otwarty 50 ambasadorów w sprawie trwających napięć wokół praw osób LGBT+.
Premier winą za całe zamieszanie obarczył aktywistę Barta Staszewskiego, który w miejscowościach deklarujących bycie „strefami wolnymi od LGBT” zawieszał charakterystyczne tabliczki. O sprawie pisaliśmy już tutaj.
Nie odnosimy się w tym artykule do meritum słów premiera Morawieckiego, lecz prostujemy błędne użycie pojęcia „deepfake” w kontekście wspomnianego happeningu.
[embedded content]
[embedded content]
O akcji Staszewskiego premier wypowiedział się tak:
„Powiedzieć fake news o czymś takim to zdecydowanie za mało powiedzieć. (…) To był deepfake, to był bardzo głęboki fake, zastosowany przez człowieka, jestem przekonany o tym, jest obcy środowiskom mniejszości seksualnych, bo oni wiedzą, że mogą w Polsce maszerować bez przeszkód, mogą demonstrować swoje racje.”
Premier na koniec dodał również:
„A więc jeśli uczciwość tutaj jest ważną wartością to apeluję do wszystkich, żeby zobaczyli na ten fake news, na ten deepfake i przekazali do różnych miejsc w Europie, że to była kompletna mistyfikacja.”
Niestety najwyraźniej premier nie do końca zrozumiał, czym jest deepfake. Nie chodzi o „mocniejszy fake news”, również tłumaczenie tego pojęcia na język polski jako „głęboki fake” sugeruje nieprawidłowe znaczenie.
Deepfake jest zaawansowaną techniką manipulacji materiałami wideo, która przy użyciu sztucznej inteligencji pozwala na generowanie bardzo podobnych do oryginału postaci w zupełnie nowym kontekście, lub podmienianie twarzy osób na filmach. Tematykę deepfake poruszaliśmy już w grudniu zeszłego roku.
Jak wygląda i powstaje deepfake?
Krok po kroku wyjaśnia to Jakub Mrugalski, podszywając się pod byłego ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego:
[embedded content]
[embedded content]
Tej techniki użyto między innymi w „Irlandczyku”, by odmłodzić Roberta DeNiro:
[embedded content]
[embedded content]
Po deepfake sięgają często fani filmów, dzięki czemu możecie zobaczyć Harrisona Forda w „Solo”:
[embedded content]
[embedded content]
Podsumowanie
Premier lub osoba, która odpowiada za przygotowanie jego odpowiedzi po prostu nie zna pojęcia „deepfake”. Jest to dość niepokojące z uwagi na ogromny potencjał dezinformacyjny tej technologii, zwłaszcza w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji.
Źródła
Ambasada USA: https://pl.usembassy.gov/pl/list_otwarty/
Fakenews.pl: https://fakenews.pl/blog/lawinowo-rosnie-liczba-filmow-wykorzystujacych-deepfake/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS