Czekam na reformę Izby Dyscyplinarnej i chciałbym zaproponować taką reformę – powiedział w niedzielę w Telewizji Republika premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co z Izbą Dyscyplinarną? Prezydent odpowiada prezes Manowskiej: „Zgadzam się całkowicie. Mogą być potrzebne zmiany ustawodawcze”
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Ast komentuje pismo I prezes SN do prezydenta i premiera: Pewnie będzie propozycja zmian legislacyjnych
Izba Dyscyplinarna, TSUE i UE
Szef rządu przyznał, że nie dostrzega poprawy wymiaru sprawiedliwości.
Ubolewam i myślę, że większość kolegów z naszego obozu politycznego z tym by się zgodziła. Staramy się, (…) ale niestety widzimy, że trzeba czekać na tę reformę i ja też czekam
— powiedział.
Dodał, że również czeka na reformę Izby Dyscyplinarnej.
I chciałbym zaproponować taką reformę z tego względu, że to, co się w tej chwili udało zrobić, jest może malutkim kroczkiem do przodu, ale zdecydowanie nie spełniło moich oczekiwań
— oznajmił.
Morawiecki wyraził przekonanie, że nie jest odosobniony w tej ocenie.
Myślę, że takie oczekiwania są też większości społeczeństwa
— wskazał.
CZYTAJ TAKŻE: Premier Morawiecki: Izba Dyscyplinarna spełniła oczekiwania? Niestety nie bardzo. Akurat jest dobry czas, by zrobić rachunek sumienia
Pytany, czy polska suwerenność jest zagrożona, odpowiedział, że „nie ma wielkich obaw, co do tego, że ktoś nas tej suwerenności pozbawi”.
Wyjaśnił, że „Unia Europejska jest organizacją koncentrującą się głównie – od samego początku – na sprawach gospodarczych i handlowych”.
I jako takie, te kompetencje są przyznane Unii Europejskiej
— podkreślił.
Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby każde państwo mogło określać wszystkie warunki dotyczące dóbr, towarów, usług, produktów według swoich własnych widzimisię. Nie byłoby wtedy Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, a potem Unii Europejskiej. Te zasady ujednolicone i ta harmonizacja na poziomie europejskim są potrzebne po to, żebyśmy korzystali z jednolitego rynku, to jest dla nas ogromna wartość
— oświadczył.
Przypomniał, że „Trybunał Konstytucyjny już parę razy w 2005, 2010, wypowiedział się i wkrótce ponownie się wypowie w tej sprawie doktrynalnej dotyczącej wyższości porządku prawnego prawa krajowego nad europejskim”.
Ja generalnie stoję na stanowisku takim, że polska konstytucja jest aktem prawa najwyższego. Jednak sytuacja jest zawiła, bo jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, chcemy być w Unii Europejskiej, korzystamy na wolnym handlu, polskie firmy rosną, pracownicy mają wyższe wynagrodzenia, o to tutaj chodzi. W związku z tym musimy doprowadzić do pewnego porozumienia z Unią Europejską
— powiedział.
Relacje Polski z USA
W relacjach Polski z USA jest zmiana w warstwie symbolicznej, ale nie realnej – ocenił premier Mateusz Morawiecki. Według niego Stany Zjednoczone rozumieją, że Polska na wschodniej flance NATO i UE jest kluczową częścią całego systemu bezpieczeństwa transatlantyckiego.
Premier Morawiecki został zapytany przez Telewizję Republika o sojusze Polski i o to, czy nas kraj jest bezpieczny.
To ważne pytanie. Wokół nas mamy przykłady zagrożeń konwencjonalnych – wojna na Ukrainie – i zagrożeń hybrydowych – cyberataki. Tutaj cyberbezpieczeństwo wielu krajów UE jest zagrożone
— odpowiedział. Dodał, że na świecie są też prowadzone „wojny gospodarcze” – jako przykład takiej wojny podał budowę Nord Stream 2.
Nasza odpowiedź we wszystkich tych wymiarach jest jednoznaczna. Właśnie po to staramy się uzbroić armię jak najszybciej, żeby gotować się na ogród wydarzeń, mając nadzieję, że oczywiście nic takiego nie nastąpi. (…) stąd Abramsy (czołgi – PAP) i wielki wysiłek naszego ministra obrony narodowej (żeby je kupić – PAP). Chciałbym też bardzo podziękować panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, jako szefowi Komitetu Bezpieczeństwa, bo to on bardzo mocno nas inspiruje, żeby umacniać nasze działania w tym obszarze
— powiedział premier.
Zapewnił, że rząd „także inne zagrożenia” w tym hybrydowe, czy gospodarcze stara się kontrolować poprzez rozwój „odpowiednich struktur, instytucji”.
To jest profesjonalizacja naszej odpowiedzi na wszelkiego typu zagrożenia hybrydowe, na cyberzagrożenia
— podkreślił.
Mówiąc o poszerzaniu sojuszy wspomniał o inicjatywie Prezydenta Andrzeja Dudy, jaką jest „Trójmorze” i wzmocnienie Grupy Wyszehradzkiej. Według niego te działania Dudy wzmacniają pozycję Polski w regionie.
Wszystko to są działania, które mają stworzyć tą zaporę bezpieczeństwa wokół nas. Jestem przekonany, że ona jest, ale zawsze warto umacniać mury
— mówił. Mówiąc o relacjach z USA ocenił, że obecnie jest zmiana w warstwie symbolicznej tych relacji, ale nie w warstwie realnej.
W warstwie realnej sądzę, że tutaj Stany Zjednoczone doskonale rozumieją, że Polska na wschodniej flance NATO, na wschodniej flance Unii Europejskiej jest kluczowym zwornikiem całego systemu bezpieczeństwa transatlantyckiego
— powiedział.
Polski Ład i programy społeczne
Polski Ład jest propozycją wyjątkowego rozwoju gospodarczego przy jednoczesnym utrzymaniu wielkich programów społecznych – powiedział w wywiadzie udzielonym w niedzielę Telewizji Republika premier Mateusz Morawiecki.
Polski Ład jest drogą do zaproponowania społeczeństwu czegoś wyjątkowego z punktu widzenia rozwoju gospodarczego, przy utrzymaniu wielkich programów społecznych
— mówił premier.
Szef rządu zwrócił uwagę, że Polski Ład jest ogłaszany na półmetku obecnej kadencji Parlamentu.
Zwykle programy wyborcze nasi poprzednicy, gdy coś ogłaszali, to tuż przed wyborami. (…) My pokazujemy to i mówimy: drodzy rodacy, rozliczycie nas z tego za rok, za dwa przed wyborami
— podkreślił.
Z wypowiedzi premiera wynika, że jeśli rządowi nie udałoby się zrealizować obecnych zapowiedzi, to liczy się z negatywnym rozliczeniem tych działań przy urnach wyborczych. Dodał jednocześnie, że jeśli realizacja Polskiego Ładu będzie przebiegała zgodnie z planem to „liczymy na wasz głos”.
Premier powiedział też, że dzięki Polskiemu Ładowi program rozwoju infrastruktury drogowej i kolejowej praktycznie już ruszył. Dodał, że w ciągu pół roku, czy roku społeczeństwo odczuje efekty dzisiejszych działań rządu.
Morawiecki podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi, że w ciągu sześciu, siedmiu, czy ośmiu lat jesteśmy w stanie dogonić Włochy czy Hiszpanię w średnim PKB na głowę mieszkańca, licząc w sile nabywczej.
kpc/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS