Wiadomości
2021.03.29 16:17
Nikol Paszynian oświadczył wczoraj mieszkańcom wsi Aragac, że ustąpi ze stanowiska by umożliwiść przedterminowe wybory parlamentarne, ale nie odda włądzy. Ormianie protestują przeciwko jego rządom po przegranej wojnie z Azerbejdżanem.
– W kwietniu podam się do dymisji, nie żeby odejść, ale żeby odbyły się przedterminowe wybory parlamentarne. W tym czasie pozostanę pełniącym obowiązki premiera – powiedział Nikol Paszynan cytowany przez RBK.
Armeński lider oświadczył przy tym, że po wyborach planuje pozostać na stanowisku. Obiecam, że jeśli wyborcy poprą jego partię, będzie “jeszcze lepiej” służyć państwu. W przeciwnym wypadku jest gotów oddać władzę.
Przedterminowe wybory w Armenii mająsię odbyć 20 czerwca. Ich celem jest rozładowanie napięcia politycznego w kraju.
Demonstracje i konflikt z wojskiem
Od ubiegłego roku w Armenii trwają protesty antyrządowe. Głównym postulatem demonstrantów jest dymisja Nikola Paszyniana, który w 2018 roku objął władzę jako przywódca pokojowej rewolucji.
Paszynian jest krytykowany za przegraną w wojnie z Azerbejdżanem i porozumienia pokojowe, w wyniku których państwa straciło kontrolę nad Górskim Karabachem i własnymi terenami przylegającymi do niego.
Napięcie nasiliło się z powodu sporu z Ministerstwem Obrony. Były prezydent kraju Serż Sargsjan publicznie zarzucił władzom, że trzeciego-czwartego dnia konfliktu nie wykorzystały rosyjskich systemów rakietowych Iskander. Paszynian odparł, że Iskandery “nie wybuchły, lub wybuchły tylko w 10 procentach”.
Zastępca szefa Sztabu Generalnego Tiran Chaczatrian został zapytany o prawdziwość tej opinii. Nie poinformowano go jednak, kto ją wygłosił. Generał stwierdził, że wypowiadanie się o 10-procentowej skuteczności jednego wystrzelonego Iskandera jest niepoważne.
Niedługo później Paszynian zwolnił Chaczatriana, co wywołało protest Sztabu Generalnego. Wojsko skrytykowało Radę Ministrów twierdząc, że w krytycznych dla państwa czasach rząd nie był zdolny do prawidłowych decyzji.
Armenia: armia żąda dymisji premiera, premier mówi o zamachu stanu
2021.02.25 13:40
Przegrana wojna
Konflikt w Górskim Karabachu trwał nieprzerwanie od rozpadu ZSRR. W kolejną ostrą fazę wszedł 27 września. Erewań i Baku oskarżyły się wzajemnie o ostrzelanie terenów przygranicznych. Następnie rozpoczęły się działania wojenne, w wyniku których 2718 żołnierzy ormiańskich i 2783 azerskich. Azerbejdżan okazał się jednak zdecydowanie silniejszy militarnie i zajął sporty region.
Wojna zakończyła się 10 listopada podpisaniem pokoju przez Nikola Paszyniana, Ilhama Alijewa i Władimira Putina jako gwaranta. Zgodnie z dokumentem siły Azerbajdżanu pozostaną na zajętych obszarach, a Erywań odda także inne obszary zajęte w latach 90-tych. Sytuacji w Górskim Karabachu mają też pilnować rosyjskie siły pokojowe.
W wyniku wojny zginęły ponad 4 tysiące cywilów, rannych zostało ponad 8 tysięcy, a dziesiątki tysięcy musiały emigrować.
Opozycja i demonstranci zarzucili Paszynianowi tchórzostwo i kapilutację. Od zakończenia wojny domagają się jego dymisji.
Paszynian „przeprasza za błędy” i znowu proponuje przyspieszone wybory
2021.03.02 08:36
pj/belsat.eu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS