A A+ A++

Decyzję przekazano we wtorkowe popołudnie. Założony w 1983 roku zespół poszerzy swoją działalność o amerykańską serię IndyCar. Prema wystawi w pełnym sezonie dwa samochody, a napędzać je będą silniki Chevroleta.

– Dzisiejsze ogłoszenie stanowi kluczowy moment w historii Prema Racing – powiedział Rene Rosin, szef zespołu. – Dotarcie do NTT IndyCar i występ w słynnym na całym świecie wyścigu Indianapolis 500 to spełnienie marzeń naszej rodziny i wszystkich zaangażowanych osób. Mamy olbrzymi szacunek do IndyCar, wyjątkowych wyzwań i świetnej historii. Nie możemy się już doczekać, aby być częścią tych rozgrywek.

– Chociaż rywalizacja w IndyCar nie jest łatwa, dołożymy wszelkich starań, aby uczyć się tak szybko jak to możliwe i wkrótce stać się jednym z głównych pretendentów. Naszą siłą napędową jest chęć walki o zwycięstwo, a trudność wyzwania doda nam motywacji do osiągnięcia sukcesu.

Prema nierzadko jest postrzegana jako kuźnia młodych talentów. Z obecnej stawki F1 na pewnym etapie swojej kariery jeździło dla niej aż dziewięciu kierowców, w tym m.in. Charles Leclerc, Pierre Gasly, Oscar Piastri i Esteban Ocon.

Czytaj również:

W sezonie 2003 z usług Premy korzystał Robert Kubica. Polak rywalizował wtedy w Formule 3 Euro Series. Do ponownej współpracy doszło w 2022 roku, gdy Prema weszła do Długodystansowych Mistrzostw Świata (WEC) z programem w LMP2.

W tej chwili jeszcze nie wiadomo, kto znajdzie się w składzie ekipy na IndyCar 2025.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTalerze niczym dzieła sztuki. Pozwól sobie na odrobinę luksusu w dobrej cenie
Następny artykułWeekend ze strzelaniem