A A+ A++

Jak dowiedział się reporter RMF FM, w nocy doszło do wstrzymania przesyłu prądu ze Szwecji do Polski. Awarię wykryto w szwedzkiej stacji na lądzie. Szwedzi przekonują, że szybko uporają się z problemem. Z awarią prądu zmagała się dziś także duńska wyspa Bornholm.

Rzecznik Svenska Kraftnät, przedsiębiorstwa, które po stronie szwedzkiej odpowiada za działanie kabla, potwierdził w rozmowie z RMF24, że przesył prądu nie działa. Sam kabel, który biegnie po dnie Bałtyku, nie został uszkodzony. Do awarii doszło w stacji transformatorowej po szwedzkiej stronie.

To nie kabel jest bez prądu. Awaria jest w stacji transformatorowej po stronie szwedzkiej, gdzie był niski poziom oleju. Olej jest uzupełniany, mamy nadzieję, że stacja wznosi wkrótce pracę – usłyszliśmy w Svenska Kraftnät.

Awarię wykryto w szwedzkiej stacji na lądzie. Łącze wczoraj przywrócono do eksploatacji po miesięcznym remoncie. Po południu płynął nim prąd importowany do nas ze Szwecji. W nocy przesył został przerwany. 

Strona szwedzka przekonuje, że szybko upora się z awarią. 

Bornholm bez prądu

W poniedziałek przed południem bez prądu był także cały Bornholm.  Tu też jako prawdopodobną przyczynę wskazywało się problem z przesyłem ze Szwecji.

W godzinach południowych awaria została usunięta.

Wybuchy na Nord Stream uszkodziły kabel?

Głośno o podmorskim kablu energetycznym ze Szwecji zrobiło się po wybuchach gazociągów Nord Stream na dnie Bałtyku. Podmorskie łącze krzyżuje się z gazociągiem około 500 metrów od miejsca, w którym wykryto eksplozję.

Od połowy września prąd nie płynął łączem, bo wtedy rozpoczął się planowy remont. Polskie Sieci Elektroenergetyczne zakładały, że łącze zostanie ponownie uruchomione 9 października, ale dziś znów pojawiły się niespodziewane problemy.

Biegnący dnem Bałtyku kabel z Karlshamn do Wierzbięcina koło Słupska został uruchomiony w 2000 roku. Może przewodzić prąd o mocy 600 MW przy napięciu 450 kV. Połączenie jest możliwe w obie strony. Kierunek regulowany jest umowami. Prąd wysyłany jest w stronę kraju, w którym energia jest droższa. Najczęściej Polska odbiera go ze Szwecji.

Dwa tygodnie temu doszło do kilku wycieków z gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Władze i służby przekazują, że uszkodzenia są bardzo duże i musiały powstać w wyniku wybuchu. W kolejnych dniach doszło do czwartej eksplozji. Podejrzewa się sabotaż, jednak póki co nie wiadomo, kto może za tym stać.

Zobacz również:

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKradł biżuterię, wpadł przez kapelusz
Następny artykułTaksówką i pieszo chcieli dotrzeć do Niemiec