Podatnicy szukają potwierdzenia, że po wyjeździe do innego kraju nie muszą już rozliczać się w Polsce. Problem powstaje, gdy bliscy zostali na miejscu.
Coraz więcej osób pracujących za granicą chce się uwolnić od polskiego fiskusa. Szukają sposobu na potwierdzenie, że przestali być polskimi rezydentami podatkowymi i nie muszą płacić tu podatku od całości dochodów.
– Niestety, możemy się spodziewać rosnącej liczby sporów o ustalenie kraju rezydencji. W wielu przypadkach może chodzić o znaczne kwoty żądane przez polskie organy podatkowe – mówi adwokat Arkadiusz Stępniewski.
Rażące zaniedbania
Jak mówi Paweł Kuźmiak, doradca podatkowy, partner DSK Kancelaria, w ostatnich miesiącach coraz częściej są zmieniane rezydencje podatkowe. Przyczyn jest kilka.
Po pierwsze, od 2021 r. zniesiona została w praktyce ulga abolicyjna. Spowodowało to znaczny wzrost PIT od dochodów zagranicznych osiąganych np. w Austrii, Holandii, Belgii, Danii, Portugalii, USA czy Kanadzie. O kolejne państwa rozszerza się też obowiązywanie konwencji MLI. W efekcie do rozliczeń podatkowych dochodów zagranicznych ma zastosowanie mniej korzystna metoda proporcjonalnego odliczenia. Może to rodzić myśli o trwałym przeniesieniu za granicę i oszczędnościach na podatku płaconym w Polsce.
Inną przyczyną jest rzeczywista migracja Polaków z powodów osobistych (założenie rodziny, atrakcyjne warunki życia) albo biznesowych lub podatkowych. Według Pawła Kuźmiaka coraz więcej naszych rodaków decyduje się np. osiedlić i prowadzić biznes w Hiszpanii. Oferuje ona dość przyjazne warunki prowadzenia działalności deweloperskiej lub IT. Trendem ostatnich miesięcy jest też poszukiwanie rezydencji w krajach o korzystniejszych zasadach opodatkowania kryptowalut. Wielu Polaków wybiera w tym celu rezydencję portugalską.
– Zmiana rezydencji podatkowej nie może jednak polegać na działaniach pozornych czy tylko formalnych. Aby była skuteczna, konieczne jest faktyczne zamieszkanie za granicą oraz przeniesienie tam swojego ośrodka interesów życiowych. To zaś zwykle dotyczyć będzie oprócz samego podatnika również jego rodziny, partnera, dzieci – mówi Paweł Kuźmiak.
To nie koniec
Problem powstaje, gdy najbliższa rodzina zostanie w Polsce. Taki wniosek płynie też z interpretacji podatkowych. W jednej z nich skarbówka uznała, że podatniczka przebywająca od kilku lat na kontrakcie w Słowenii nadal ma miejsce zamieszkania w Polsce, bo tu został jej mąż. To oznacza, że rozlicza tu wszystkie dochody.
Podatku od zagranicznych zarobków nie musi natomiast płacić niezamężna kobieta, która od 2016 r. mieszka i pracuje w Wielkiej Brytanii. Nie ma znaczenia, że w kraju pozostała jej matka i siostra, a ona sama czerpie zyski z najmu położonej tu nieruchomości. Skarbówka w interpretacji (nr 0114-KDIP3-2.4011.800.2020.2.JM) uznała, że podlega opodatkowaniu tylko od dochodów osiągniętych na terenie RP. Musi złożyć zeznanie PIT-28 (ry … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS