A A+ A++

20-letni pracownik sortowni przesyłek poinformował adresata jednej z paczek, że w jej wnętrzu znajduje się ładunek wybuchowy. Policyjni saperzy musieli sprawdzić kilkaset paczek.

W ubiegłą środę z sortownią przesyłek w podrzeszowskiej Jasionce skontaktował się klient z Ukrainy. Mężczyzna za pośrednictwem internetowego komunikatora poinformował, że w nadanej do niego przesyłce ma znajdować się ładunek wybuchowy. O tym fakcie miał go powiadomić pracownik sortowni.

Saperzy szukali paczki z bombą

Pracownicy ustalili, że paczka o wskazanych numerach znajduje się w samochodzie ciężarowym, który jechał do Urzędu Celnego w Rzeszowie. Pojazd został więc zawrócony do sortowni, a na miejsce wezwano służby.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRolnicy mogą handlować na “zieleniaku”
Następny artykułBioshock 4 ze sporymi problemami. Gra prawdopodobnie znajduje się w „piekle deweloperskim”