W związku z pandemią koronawirusa część dużych firm w województwie śląskim wstrzymała produkcję. Wśród nich są m.in. Opel w Gliwicach i Fiat w Tychach. Nadal pracują jednak m.in. centra logistyczne Amazona w Sosnowcu i Gliwicach (w tym ostatnim mieście zatrudnieni zostali tu już pierwsi pracownicy, choć magazyn nadal czeka na oficjalne otwarcie).
Wielu pracowników koncernu zatrudnionych w całej Polsce narzeka jednak na warunki pracy. Podkreślają, że obecna organizacja pracy nie chroni ich przed zarażeniem koronawirusem. Problemem jest np. fakt, że kilkanaście tysięcy osób zatrudnionych w magazynach Amazona w Polsce pracuje w systemie zmianowym (dniówki i nocki) po 10,5 godziny, co – ich zdaniem – znacznie obniża odporność pracowników.
Pracownicy Amazona: Boimy się o nasze zdrowie
– Duży problem mamy też z autobusami pracowniczymi. Podstawiono ich ostatnio więcej, ale nadal jest w nich stłoczonych wielu pracowników. Takie transporty trwają nawet ponad godzinę, autobusy przejeżdżają przez różne miasta. Nie lepiej jest w zakładzie. W szatniach, punktach poboru sprzętu, na stołówkach przebywa obok siebie mnóstwo pracowników. Dopiero niedawno firma pozwoliła nam nosić nasze własne maseczki. Inne zakłady z powodu koronawirusa potrafiły wprowadzić bardziej restrykcyjne zasady. U nas nie wygląda to poważnie. Naprawdę boimy się o swoje zdrowie – mówi jeden z pracowników Amazona w Sosnowcu.
W sieci pojawiło się też ostatnio wiele filmów, na których widać tłok, jaki panuje w wielu przestrzeniach zakładów Amazona w Polsce. Na jednym z nich można zobaczyć, jak wielu pracowników korzysta w jednym momencie z szatni zaraz po zakończeniu zmiany.
W siedzibach Amazona jest wiele zatłoczonych miejsc
O zmiany w organizacji pracy w zakładach Amazona zaapelowali już związkowcy z “Solidarności”. W liście do zarządu spółki proszą o “natychmiastową interwencję”.
“Skrajną nieodpowiedzialnością jest funkcjonowanie na dotychczasowych zasadach magazynów Spółki Amazon Fulfillment Poland. Ze względu na poziom zagrożenia życia i zdrowia tysięcy ludzi i biorąc pod uwagę możliwości rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2, domagamy się wprowadzenia dodatkowych przepisów zaostrzających na czas trwania stanu epidemii w Polsce” – piszą związkowcy.
Pracownik Amazona zakażony koronawirusem
Magdalena Węglewska, rzeczniczka Amazona, przyznaje, że “bezpieczeństwo i zdrowie pracowników, partnerów oraz klientów jest najwyższym priorytetem firmy”. Dodaje, że firma ściśle przestrzega wytycznych rządu i władz sanitarnych w kwestii zapobiegania koronawirusowi.
– Zobowiązaliśmy wszystkich pracowników do pozostania w domu i zwracania się o pomoc medyczną, jeśli się źle poczują. Wprowadziliśmy zmiany związane z rozkładem przestrzennym w budynkach, aby zapewnić pracownikom możliwość zachowania bezpiecznej odległości od siebie (m.in. rozstawiliśmy krzesła i stoły na stołówkach). Zwiększyliśmy też liczbę autobusów, żeby pracownicy mogli zachować bezpieczny odstęp od siebie podczas dojazdu do pracy. Zrezygnowaliśmy ze spotkań organizacyjnych z pracownikami, rozłożyliśmy również w czasie godziny zmian i przerw, żeby zmniejszyć liczbę osób korzystających ze stołówki w tym samym czasie – wylicza rzeczniczka Amazona.
Tymczasem u mieszkańca Łodzi, który pracuje w magazynie Amazona pod Pabianicami, potwierdzono w zeszłym tygodniu zarażenie koronawirusem. Sanepid skierował na kwarantannę domową trzech współpracowników mężczyzny. Mimo to Amazon nie zamknął magazynu.
Amazon uruchomił w Polsce centra logistyczne w Poznaniu, Wrocławiu, Sosnowcu, Kołbaskowie pod Szczecinem, Pawlikowicach k. Łodzi i Okmianach k. Bolesławca, a także Bielanach Wrocławskich. Koncern prowadzi także Centrum Rozwoju Technologii w Gdańsku i biuro Amazon Web Services w Warszawie. Zatrudnia w Polsce ponad 16 tys. osób.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS