Starsza kobieta upierała się, że chce wysłać przelewem sześć tysięcy złotych. Pracownice poczty w Dąbrowie Górniczej zdziwiło jednak, że gotówkę trzymała w reklamówce, a dane do przelewu miała w komunikatorze internetowym.
Do zdarzenia doszło pod koniec maja. Do filii urzędu pocztowego w Dąbrowie Górniczej przyszła seniorka, która chciał przelać sześć tysięcy złotych na rachunek bankowy.
Kobieta oddała pracownicy poczty telefon, aby ta przepisała dane i numer konta z wiadomości na komunikatorze.
Katarzyna Respondek zwróciła uwagę na treść wiadomości i dwa różne konta bankowe oraz to, że kobieta miała gotówkę w reklamówce.
Zapytała seniorkę, czy wie za co płaci i czy na pewno chce dokonać przelewu. Seniorka upierała się, żeby przesłać pieniądze. Pracownica poczty zapytała w odpowiedzi, czy może przeczytać na komunikatorze całą korespondencję poświęconą tej sprawie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS