Prokurator obecny na rozprawie w Sądzie Najwyższym poparł kasację pracownicy seksualnej, mimo, że wcześniej prokuratura dwukrotnie umarzała postępowanie w jej sprawie.
Przypadek Agi jest dla polskich sądów szczególnie trudny, bo jest pracownicą seksualną. Najpierw dobrowolnie się z klientem umówiła na usługę, a potem oskarżyła go o gwałt. Prokuratura w jej sprawie dwukrotnie umarzała postępowanie, wniosła również o oddalenie kasacji w Sądzie Najwyższym, jako oczywiście bezzasadnej, po czym na rozprawie prokurator poparł ją.
Pracownica seksualna oskarża klienta o gwałt. Kasacja w Sądzie Najwyższym
Historia zaczęła się w kwietniu 2017 roku, kiedy Aga zamieściła w internecie ogłoszenie. Oficjalnie chodziło o poszukiwanie sponsora – polega to na cyklicznym świadczeniu usług seksualnych w zamian za pieniądze. Zgłosił się do niej Piotr. Umówili się kilka razy w czerwcu i lipcu 2017 roku. Ostatni raz spotkali się w hotelu. Weszli do niego po godz. 22, wyszli razem o godz. 11.30 następnego dnia. Jeszcze w hotelu tego dnia rano Aga podpisała oświadczenie: “Chcę, żebyśmy się dalej spotykali. 500 zł za spotkanie i seks”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS