– Od 24 lutego tylko w naszym urzędzie pracy, czyli w Warszawie wpisano takich oświadczeń o powierzeniu pracy prawie 15 tys. a dokładnie 14985 oświadczeń (stan na piątek 13 maja). Do tego bardzo wiele firm skorzystało z nowej formuły, czyli możliwości zatrudnienia tylko na podstawie powiadomienia Urzędu Pracy o fakcie zatrudnienia obywatela Ukrainy. Z tej opcji skorzystały 14593 osoby. Widzimy więc, że nie minęły jeszcze 2 miesiące, a już mamy legalnie zatrudnionych blisko 30000 obywateli Ukrainy. Mówimy tutaj właściwie wyłącznie o Urzędzie Pracy w Warszawie i ograniczonym czasie, a przecież pracują jeszcze cały czas także osoby, które zalegalizowały swoją pracę przed wybuchem wojny – mówi Monika Fedorczuk, p.o. Dyrektora Urzędu Pracy m.st. Warszawy.
Ukraińcy chcą pracować!
Od momentu, w którym 15 marca br. ruszył przy ulicy Marszałkowskiej 77/79 Punkt obsługi obywateli Ukrainy, 2354 osoby (dane na 13 maja) zarejestrowały się jako osoby bezrobotne i poszukujące pracy.
– Jest to stosunkowo dużo i chociaż oczywiście możemy powiedzieć, że te dwa tysiące osób w obliczu ogromnej fali uchodźców, jaka napłynęła do Warszawy czy liczby uchodźców, którzy przeszli przez Warszawę nie jest imponującą liczbą, ale zwracam uwagę na to, że my jako Urząd Pracy postawiliśmy również na to, by te osoby samodzielnie szukały pracy – podkreśla Monika Fedorczuk.
Dlatego też nie mamy informacji o wszystkich osobach poszukujących pracy, gdyż zdecydowana większość z nich robi to przez znajomych, przez stronę oferty.praca.gov.pl, którą Urząd bardzo mocno reklamuje, między innymi w środkach komunikacji miejskiej, jak również poprzez portale komercyjne, z którymi podpisał stosowne porozumienia, i o których również zamieszcza informacje — między innymi w środkach komunikacji miejskiej, na plakatach, ulotkach, na stronie internetowej warszawa.praca.gov.pl.
– W związku z powyższym to, że zgłosiło się do nas blisko 2,5 tysiąca osób, niewątpliwie cieszy, bo też pokazuje, że jesteśmy istotnym punktem na pomocowej mapie Warszawy. Natomiast ta liczba na pewno nie oddaje ogólnej liczby osób narodowości ukraińskiej, które poszukują pracy – mówi Monika Fedorczuk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS