Wielkie koncerny są przeważnie nastawione na maksymalizację zysków, często kosztem szeregowych pracowników. Sieć supermarketów Morrisons postanowiła zadziałać od drugiej strony i właśnie planuje wielkie zmiany.
Zobacz także:
– Morissons przekształca swoje kadry, inwestując w nowe miejsca pracy w sklepach w celu dostarczenia lepszych usług swoim klientom – można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez zarząd sieci. Po zwolnieniu poprzedniego dyrektora wykonawczego Daltona Philipsa, który nie spełnił oczekiwań właścicieli firmy, na jego miejsce pojawił się David Potts, który uznał, że w pierwszej kolejności weźmie się za pracowników.
By podnieść sprzedaż i przywrócić sieci rentowność, która w ostatnich latach znacznie zmalała, nowy dyrektor ogłosił nabór 5 tys. nowych sprzedawców, a jednocześnie planuje zwolnić 720 pracowników zarządu. By nikogo nie pozostawiać “na lodzie”, zwolnione osoby dostaną alternatywne oferty pracy w firmie.
Dzięki temu zabiegowi Morrisons ma zapewnić lepsze usługi, a jednocześnie zaoszczędzić na wysokich płacach dla członków zarządu. – Skupiamy się na tym, co najważniejsze dla naszych klientów. To oznacza liczniejszą obsługę w naszych sklepach, poprawienie dostępności produktów i usprawnienie ich kasowania – twierdzi Potts.
Nowy dyrektor jest bardzo zdeterminowany, by podnieść wyniki sieci, dla której pracuje. Swoją kadencję rozpoczął od zatrzymania rozbudowy kolejnych sklepów i…zwolnienia 5 członków najwyższego zarządu. Oprócz tego zapowiedział też możliwość “dobrowolnego odejścia z pracy” w ramach uzdrawiania podupadającej firmy.
Oprócz tego Potts zobowiązał się do pracy w jednym ze sklepów Morrisons w przerwie wielkanocnej, by “poczuć to środowisko”. Rozpoczął również szereg konsultacji z pracownikami i klientami. Nie wiadomo jeszcze, jakie efekty przyniosą jego zdecydowane działania, ale pewnym jest, że jakiekolwiek zmiany mogą okazać się dla sieci lepsze.
Problemy finansowe Morrisons wyszły na jaw w marcu, kiedy ujawnione zostało roczne rozliczenie. Okazało się, że sieć straciła aż 792 mln funtów, jak wylicza portal Sky News. Spadek odzwierciedla politykę firmy, która zapowiedziała, że w ciągu 3 lat poświęci aż 1 mld funtów na obniżki cen, by nie stracić klientów na rzecz tanich dyskontów takich, jak Lidl i Aldi.
Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk
Fot.: Rynio Productions / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS