Work-life balance, jak w nim czytamy, jest teraz drugim po wynagrodzeniu najważniejszym aspektem pracy. Przedsiębiorstwa, które to rozumieją, są zwykle wysoko cenione przez pracowników, co potwierdzają np. ich wysokie miejsca na listach najlepszych miejsc pracy publikowanych przez Great Place to Work. Niektóre z nich mają bardzo innowacyjne pomysły. We Francji Accenture testuje np. specjalny, dodatkowy urlop o długości nawet trzech miesięcy i płatny na poziomie 50 proc. wynagrodzenia. Przysługuje on pracownikom z ponadpięcioletnim stażem. Nad Sekwaną też coraz łatwiej o firmy, które przestawiły się na 4-dniowy tydzień pracy. Pionierem była Groupe LDLC, działająca w sektorze IT. Skrócony tydzień pracy objął wszystkich pracowników.
Pomysł wypalił – w ciągu pierwszego roku funkcjonowania w nowym modelu Groupe LDLC zanotowała sześcioprocentowy wzrost obrotów. Co ważne, radykalne eksperymenty z czasem pracy zaczynają się pojawiać również w Polsce.
Polski oddział międzynarodowej firmy Tradedoubler i laureat listy Najlepsze Miejsca Pracy Polska 2021 zaproponował swoim pracownikom np. 6-godzinny dzień pracy. Wprowadził przy tym kilka dodatkowych zasad, m.in. dowolność, jeśli chodzi o miejsce wykonywania pracy (dom lub biuro), dostępność każdego pracownika w godzinach 10.00–14.00 (online lub w biurze) czy zakaz organizowania spotkań wewnętrznych poza tymi godzinami. Mimo przejścia na 30-godzinny tydzień pracy wszyscy pracownicy zachowali prawo do pełnego wynagrodzenia i dotychczasowych benefitów. Eksperyment zakończył się sukcesem – w ciągu ośmiu miesięcy jego trwania wzrosły nie tylko przychody, ale i indeks zaangażowania pracowników, a średni poziom zachorowań spadł z 10 do 5 dni miesięcznie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS