Na Podkarpaciu nie ma pracy dla pielęgniarek. Starsze, które już mają uprawnienia emerytalne, przestały odchodzić z pracy. Bo w końcu, po latach, zaczęły zarabiać trochę lepiej. Młodym pozostanie wyjazd z Podkarpacia albo szukanie czegoś na zastępstwo.
Pani Monika jest na drugim roku pielęgniarskich studiów magisterskich na Uniwersytecie Rzeszowskim. Jedna jej córka chodzi do żłobka, druga jest w przedszkolu, więc uznała, że to dobry czas, żeby zacząć pracę. Wymarzyła sobie oddział zabiegowy. Była we wszystkich szpitalach w Rzeszowie. – Gdy zostawiałam dokumenty, moja teczka lądowała w szafkach, w których było już kilkadziesiąt innych. Zastanawiam się, co musiałoby się wydarzyć, żeby spośród tylu podań wybrano moje – mówi zmartwiona.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS