Mieszkaniec Bytomia pożyczył 500 zł, a musi zwrócić 274 tys. zł. – Oprocentowanie na poziomie 3285 procent w skali roku jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego – stwierdził Sąd Najwyższy.
Sprawa zaczęła się w lipcu 2005 r., kiedy znajdujący się trudnej sytuacji finansowej mieszkaniec Bytomia pojawił się w firmie pożyczkowej. Mężczyzna pożyczył 500 zł. Zgodnie z zapisem umowy pieniądze miał zwrócić w ciągu 30 dni. Zaakceptował też warunek, że w przypadku niespłacenia zobowiązania lub odstąpienia od umowy od kwoty pożyczki naliczane będą odsetki wynoszące 9 procent dziennie.
Mężczyzna nie spłacił 500 zł pożyczki, musi oddać 274 tys. zł
Bytomianin nie spłacił zobowiązania, więc firma, która dała mu pożyczkę, złożyła w sądzie wniosek o wydanie nakazu zapłaty. Sąd w Bytomiu zatwierdził go wraz z umownymi odsetkami. Nie powiadomił jednak dłużnika o toczącym się postępowaniu i wydaniu nakazu. Nieświadomy niczego mężczyzna nie odwołał się od decyzji sądu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS