A A+ A++

Nie pozwolić, by zawładnęły nami lęk i panika. Budować w sobie nadzieję, że ta opresyjna sytuacja nie będzie trwać wiecznie. Jak radzić sobie podczas epidemii? Cennych wskazówek udziela Anna Bielesza, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Chełmie.

Redakcja: – Czego dotyczą najczęstsze obawy chełmian, którzy w związku z epidemią, zwracają się telefonicznie o poradę do psychologów Poradni?

Anna Bielesza: – Na razie telefony, które odbieramy pochodzą od naszych dotychczasowych klientów i dotyczą zazwyczaj działań poradni, a więc badań psychologiczno-pedagogicznych, wydawanych opinii i orzeczeń, możliwości kontynuacji terapii w obecnych warunkach. Jednakże zdarzyło się już niektórym z nas, z racji wykonywanego zawodu udzielać psychologicznego wsparcia prywatnie osobom pozostającym w kwarantannie domowej. Głównym problemem, z jakim przyszło się tym osobom mierzyć, jest poczucie zagrożenia i lęk – o zdrowie i życie swoje i bliskich. Trudna jest też konieczność bycia oddzielonym od rodziny, zawieszenia dotychczasowego sposobu funkcjonowania oraz negatywne myśli o przyszłości. Jednocześnie, u osób, które nie mają niepokojących objawów, zdarza się dostrzeganie pozytywnych stron tej sytuacji – możliwość zatrzymania się w codziennym biegu, poświęcenia czasu bliskim, odpoczynek.

– O czym powinny pamiętać osoby poddane kwarantannie? Jakie Pani ma dla nich wskazówki?

A.B.: – Najważniejsze jest z pewnością radzenie sobie na co dzień z poczuciem zagrożenia. Żadna skrajna postawa temu nie służy. Ani lekceważenie zagrożenia, ani dostrzeganie niebezpieczeństwa z każdej strony nie pomaga nam obecnie w codziennym życiu, zwłaszcza w warunkach kwarantanny. Osoby będące w takiej sytuacji oprócz tego, że powinny respektować zalecenia służby medycznej, mogą pomóc sobie angażując się w aktywności i sprawy, na które mają wpływ. To my decydujemy np. jak często w ciągu dnia sięgamy po informacje dotyczące epidemii i w jaki sposób o tym rozmawiamy. Potrzebne są rozmowy na temat tego, że się boimy i jak możemy sobie z tym poradzić, ale już rozpowszechnianie niesprawdzonych wiadomości, plotek, wzbudzanie u siebie nawzajem niepokoju niczemu dobremu nie służy. Niektórym z nas pomaga jakiś rodzaj uporządkowania w ciągu dnia, pewien rytuał; inni wolą sobie odpuścić rygory. Uważa się, że nawet drobne planowanie uspokaja głowę. To od nas zależy, jakie podejście wybierzemy. W warunkach domowych możemy robić sporo rzeczy, które skutecznie odciągną nas od przeżywania zagrożenia. Każdy może uruchomić swój zasób aktywności albo spróbować robić coś, czego wcześniej nie robił, bo brakowało mu czasu. Przydatne jest to, co odciąga naszą uwagę od lęku i go oswaja: rozmowy z domownikami, zabawa z dziećmi, gotowanie, czytanie książek, oglądanie filmów, koncertów, robienie porządków, ćwiczenia fizyczne, uczenie się czegoś nowego, np. języka obcego, niekiedy zwyczajne nicnierobienie. Wiele osób szuka ukojenia w modlitwie czy medytacji. Oczywiście, łatwiej znosić ten czas będąc w domu niż przebywając w ośrodku kwarantanny. Ogólne podejście wydaje się być takie samo: dbać o to, by nie dać się zawładnąć przez lęk i panikę; odciągać naszą uwagę od zajmowania się tylko zagrożeniem; utrzymywać kontakt z bliskimi; obdarzać troską ludzi, którzy są obok nas; brać pod uwagę realia, ale nie tworzyć złych scenariuszy; budować w sobie nadzieję, że ta opresyjna sytuacja nie będzie trwać stale.

– Jak sobie radzą w tej sytuacji osoby, które przeżywają duży lęk bądź cierpią na depresję? Co my możemy zrobić, żeby i pomóc?

A.B.: – Odpowiadając na pytanie trudno uogólniać. Faktycznie jest to czas, kiedy wszyscy przeżywamy lęk o różnym nasileniu. Jest wśród nas spora grupa osób, które czują tego lęku więcej albo doświadczają teraz objawów psychosomatycznych w postaci zaburzeń oddychania, zaburzeń pracy serca, bólu głowy itd. Jest wiele osób, które mimo, że już wcześniej cierpiały np. na depresję, w obecnej sytuacji, którą można by określić trybem walki, radzą sobie dobrze, odnajdują bowiem w sobie sprawczość, czują się potrzebne i paradoksalnie w związku z tym mniej się boją, a przez to lepiej myślą o sobie. Wiele osób może skorzystać z wymienionych wcześniej wskazówek. Inne przy dużym nasileniu objawów powinny zgłosić się po pomoc do psychoterapeutów lub psychiatrów. Niektórzy z nich pracują obecnie zdalnie. Dzwońcie też Państwo do nas. Rozmowa z kimś, kto uważnie słucha, nie ocenia, potrafi pokierować bywa bardzo ważna w radzenie sobie z lękiem. Stąd też nasz apel, żebyśmy szczególnie pamiętali o osobach, o których wiemy, że z powodu problemów psychicznych czy trudnej emocjonalnie sytuacji życiowej mogą mieć dziś ciężej niż my. Utrzymujmy z nimi kontakt telefoniczny czy poprzez komunikatory internetowe. Bądźmy przydatni w inny sposób, oferując pomoc w życiowych sytuacjach. Będzie to dobre i dla osób potrzebujących, i dla nas.

– Jak epidemia wpłynie na nas wszystkich?

A.B.: – Może dzięki obecnym wydarzeniom docenimy wartość życia, ponieważ aktualna sytuacja konfrontuje nas z tym, jakie ono jest kruche. Może nadamy znaczenie innym sprawom niż do tej pory, na przykład jakości naszych relacji, a nie pomnażaniu tylko rzeczy materialnych. Chciałoby się, żeby efektem tego, co przeżywamy, była większa solidarność w wymiarze społecznym. Bardzo poruszające przykłady tej solidarności i współdziałania widzimy w ostatnich dniach. Dobrze, żeby to nie przeminęło. To, co już jest zauważalne, to fakt, że bardziej dbamy o mycie rąk i higienę. Być może w krótkim czasie po ustąpieniu epidemii będziemy mniej skłonni do wyjazdów zagranicznych i eksplorowania świata. Niewykluczone, że niektórzy z nas wycofają się i zamkną w swoich enklawach: rodzinnych, środowiskowych itd. Niedobrze by się stało, gdyby po tym wszystkim nastąpił wzrost wrogości i braku zaufania między nami.

– Kto, w jakich godzinach udziela porad w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Chełmie i kiedy warto skorzystać z tych porad, w jakiej sytuacji?

A.B.: – Nasz telefon: 82 565 94 61 działa w godz. 7.30-15.30 od poniedziałku do piątku. Dyżurują przy nim pracownicy poradni, specjalizujący się w interwencji kryzysowej. Zapraszamy do kontaktu z nami osoby, które w związku z epidemią doświadczają lęku, poczucia zagrożenia, czują się osamotnione i ich dotychczasowe sposoby radzenia sobie przestały przynosić efekty. Szczególnie zachęcamy do rozmowy osoby, które pozostają w warunkach kwarantanny.

– Dziękuję za rozmowę. (t)

Poza Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną nr 1 w Chełmie telefonicznych porad psychologicznych udzielają:

  • Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Lublinie – prowadzi poradnictwo psychologiczno-pedagogiczne. Dyżurujący doświadczeni psycholodzy i pedagodzy dostępni są w godzinach 8.00 – 15.00 pod numerem telefony: 82 565 54 23.
  • Pomoc w postaci interwencji kryzysowej w celu przywrócenia równowagi psychicznej oraz specjalistycznego poradnictwa psychologicznego w formie rozmowy telefonicznej udzielana będzie przez Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Chełmie pod numerem tel. 82 564 07 07, całodobowo tel. 518 641 373, e-mail: [email protected].
  • Pomoc psychologiczna w formie rozmowy telefonicznej udzielana przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Chełmie pod numerem tel. 660 159 643 od poniedziałku do piątku w godz. 7.30 – 11.30.
  • Punkt bezpłatnej, całodobowej infolinii wsparcia psychologicznego uruchomiła także 2. Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej. Pod numerem telefonu 800 100 102 tam też każda osoba samotna, starsza czy źle znosząca izolację lub odczuwająca stan wzmożonego zagrożenia związanego z epidemią koronawirusa może otrzymać fachową pomoc psychologiczną.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiemiecki rząd zaakceptował turystyczne vouchery
Następny artykułPango w Inowrocławiu