A A+ A++

Dziś na Wzgórzu Świętego Wojciecha odsłonięto tablicę upamiętniającą odkrywcę. Fundatorem jest poznański przedsiębiorca Janusz Tomaszkiewicz.

Odniosłem wrażenie, podróżując po świecie, napotykając się na jego ślady, nazwisko, podczas rozmów z podróżnikami, że jest bardziej rozpoznawalny za granicą niż u nas w Polsce. Ta tablica przede wszystkim ma przypomnieć wielką postać. Dobrze się zbiegło, że jest to połączone z okrągłą 150. rocznicą

– mówi Janusz Tomaszkiewicz.

Podczas uroczystości Ambasador Australii w Polsce, Lloyd Brodrick, mówił o dużych zasługach polskiego podróżnika dla Australii. Paweł Edmund Strzelecki przygotował wiele map i dokładnie opisał zbadany kontynent. Już za życia jego imieniem nazwano pustynię na południu Australii.

Po zakończeniu podróży Strzelecki zaangażował się w pomoc humanitarną podczas Wielkiego Głodu w Irlandii. Irlandzki Ambasador Patrick Haughey przekonywał, że wielu jego rodaków wie komu zawdzięcza życie.

Paweł Edmund Strzelecki odegrał ogromną rolę podczas głodu w Irlandii. Dzięki niemu blisko 200 tysięcy dzieci otrzymało posiłki w szkołach i przeżyło. Jest wiele rodzin w Irlandii, które wiedzą, że przetrwały dzięki jego pracy. A kiedy sprawdzałem gdzie działał, zdałem sobie sprawę, że dużo pomagał w hrabstwie Donegal, skąd pochodzi rodzina mojego dziadka, więc jest bardzo możliwe, że moja rodzina jest wśród przez niego uratowanych

– mówi Patrick Haughey.

Paweł Edmund Strzelecki zmarł dokładnie 150 lat temu w Londynie. Jego szczątki sprowadzono w 1997 roku do Krypty Zasłużonych Wielkopolan na poznańskim Wzgórzu Świętego Wojciecha. Strzelecki jest patronem 2023 roku w Polsce.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTadeusz Zysk wierzy w zdobycie przez PiS trzech mandatów w Poznaniu
Następny artykułWrócili na zwycięską ścieżkę