4 marca 2018 r. wskutek wybuchu gazu zawaliła się część kamienicy na poznańskim Dębcu. Prokuratura ustaliła, że bezpośrednią przyczyną eksplozji było celowe odkręcenie przez Tomasza J. rury doprowadzającej gaz do kuchenki. W ruinach znaleziono ciała pięciu osób; rannych zostało ponad 20 mieszkańców kamienicy.
W piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu kontynuował proces przeciwko Tomaszowi J., którego prokuratura oskarżyła o zabójstwo żony Beaty J., znieważenie jej zwłok, a także o zabójstwo czterech osób i usiłowanie zabójstwa 34 mieszkańców kamienicy poprzez doprowadzenie do wybuchu gazu. Tomasz J. został też oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego ciężkich obrażeń doznał jego syn Kacper.
Biegły: do wybuchu doprowadzono celowo
W piątek sąd przesłuchał m.in. biegłego z zakresu pożarnictwa Tomasza Daszkiewicza, który w marcu 2018 r. dokonywał oględzin w miejscu katastrofy. Biegły potwierdził w sądzie, że do wybuchu w budynku doprowadzono celowo. Jak mówił, z analizy m.in. zapisu monitoringu “jednoznacznie wynika, że w obszarze pierwszego pięt … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS