A A+ A++
– Złożyłem kiedyś obietnicę, że bezdomność Polskiego Teatru Tańca się skończy i cieszę się, że udało mi się jej dotrzymać – powiedział marszałek Marek Woźniak przy wmurowaniu aktu erekcyjnego pod nową siedzibę teatru.

Nowa siedziba teatru mieści się przy ulicy Taczaka 8 i – szczerze mówiąc – nadal najbardziej przypomina bardzo zapuszczoną kamienicę w remoncie. Tam, gdzie będzie scena, czyli na miejscu dawnego podwórza kamienicy, na razie stoją tylko filary, które będa ją podtrzymywać, a nad nimi widać niebo zamiast docelowego dachu. I jeszcze trudno uwierzyć, że w tym miejscu będzie sala studyjna powierzchni co najmniej 200 metrów kwadratowych, która umożliwi tworzenie spektakli pokazywanych na scenach innych teatrów i ośrodków kultury w Poznaniu, w Wielkopolsce, w kraju i za granicą oraz organizowanie wydarzeń artystycznych dla ok. 150 widzów.

Główny korpus budynku też jeszcze wymaga wiele pracy – tam, gdzie zdarto tynki, widać wyraźnie wieloletnie zaniedbania: pęknięcia, ubytki cegieł, grzyb. Ale jest już nowy dach, kładzione są instalacje, wkrótce dojdą nowe okna i kamienica odzyska dawny, przedwojenny blask. Oczywiście z zewnątrz – bo w środku zostanie przebudowana, na tyle, na ile pozwolił konserwator zabytków.

– Tu było sporo problemów – przyznaje marszałek Marek Woźniak. To właśnie samorząd województwa jest organem prowadzącym PTT. – To strefa ochrony konserwatorskiej, dotycząca także zespołu budynków, więc trzeba było wszystko uzgadniać z Miejskim Konserwatorem Zabytków. Tu byli też przecież mieszkańcy. Projekt, choć bardzo ciekawy, nie był łatwy.
– Ale za to będzie wywierał pozytywny wpływ na całe otoczenie, na zrewitalizowaną ulicę Taczaka – dodaje Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. – Po spektaklu czy innym wydarzeniu artystycznym jego uczestnicy będą mogli wyjść i usiąść w jednej ze śródmiejskich kawiarenek.

Mariusz Wiśniewski nie obawia się tego, że przez obecność teatru na ulicy zwiększy się ruch samochodów przyjeżdżających na spektakle i że może to pogorszyć komfort życia mieszkańców ulicy tuż po jej wyremontowaniu.
– Właśnie dobrze, że tutaj będzie teatr, bo jest blisko do miejskiej komunikacji, proszę pamiętać, że wkrótce będziemy mieli tramwaj w ulicy Ratajczaka – wyjaśnia zastępca prezydenta. – Właśnie przy takiej lokalizacji nie ma usprawiedliwienia, gdy ktoś przyjedzie samochodem, skoro tramwaje ma o krok. Poza tym będzie tu śródmiejska strefa parkowania, co na pewno też ograniczy liczbę parkujących samochodów do tych, które naprawdę muszą tu wjechać.

Wmurowanie aktu erekcyjnego miało niezwykle uroczystą oprawę, uświetniona krótką etiudą w wykonaniu tancerzy Polskiego Teatru tańca. Ale trudno się temu dziwić – jak przypomniała Anna Koczorowska, rzeczniczka prasowa teatru, to najstarszy teatr tańca w Polsce, który dopiero po kilkudziesięciu latach doczekał się pierwszej własnej siedziby. Przypomnijmy, że obecnie teatr mieści się niejako na zapleczu poznańskiej szkoły baletowej, dzieląc z nią sale do ćwiczeń, co nie daje tancerzom odpowiedniego komfortu pracy, nie mówiąc już o kosztach konieczności wynajmowania sal na każdy kolejny spektakl. Efekt był taki, że Polski Teatr Tańca często łatwiej było zobaczyć za granicą niż w Poznaniu…

– Tyle razy słyszałem o bezdomności Polskiego Teatru Tańca, stała się ona legendarna – mówił marszałek Woźniak. – I to radosny dzień dla nas, bo złożyłem kiedyś obietnicę, że bezdomność Polskiego Teatru Tańca się skończy. Cieszę się, że udało mi się jej dotrzymać.

O nową siedzibę dla teatru walczyła przez 30 lat Ewa Wycichowska, była już dyrektor PTT. Udało się to obecnej, Iwonie Pasińskiej, która nie kryła wzruszenia z tego powodu, czytając akt erekcyjny.
– “Dynamiczne centrumn sztyki tańca, pozwalajace doświadczyć sztuki na najwyższym poziomie” – czytała. – “Wierzymy, że zapoczątkowana przez nas wizja miejsca trwać będzie niezmiennie”.

Realizacja wartego ponad 21 mln zł projektu pn. „Adaptacja budynków położonych w Poznaniu przy ul. Taczaka (w tym renowacja kamienicy) na cele kulturalne Polskiego Teatru Tańca wraz z wyposażeniem”, decyzją Zarządu Województwa Wielkopolskiego finansowana jest ze środków Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014+ (ponad 8 mln zł) oraz Samorządu Województwa Wielkopolskiego (blisko 13 mln zł). 335 tys. zł to wkład finansowy teatru.

Polski Teatr Tańca – instytucja kultury Samorządu Województwa Wielkopolskiego – istnieje od 1973 roku. Kierowali nim kolejno Conrad Drzewiecki, założyciel zespołu, następnie Ewa Wycichowska, a dziś jego dyrektorką jest Iwona Pasińska. To profesjonalny autonomiczny zespół, którego oblicze przeszło ewolucję od spektakli ukształtowanych formą teatru baletowego do współczesnego gatunku: teatru tańca, który charakteryzuje się przekraczaniem granic rodzajowych, technicznych i stylistycznych.

Lilia Łada fot. Sławek Wąchała, L. Łada

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrólowa nauk w świętokrzyskich szkołach średnich. Trwają próbne matury
Następny artykułSól na wagę zdrowia