A A+ A++

508 starych i niesprawnych samochodów zniknęło z poznańskich ulic w tym roku do końca lipca. A dzięki pracy strażników miejskich 374 z nich usunęli sami właściciele. Rocznie strażnicy usuwają około 1000 wraków z ulic i parkingów.

Jak dotąd najwięcej zdezelowanych samochodów, bo aż 143, usunięto na Jeżycach. 113 zniknęło z Nowego Miasta, 110 z rejonu Winograd i Piątkowa, z Grunwaldu (98) i Wildy (42). Najmniej wraków usunięto na Starym Mieście – zaledwie 2.

Usunięcie wraku nie jest wcale takim łatwym zadaniem jak się wydaje. Zgodnie z przepisami wrak to pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub taki, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany.

– Niestety, ustawodawca nie precyzuje, na co ma zwrócić uwagę osoba kwalifikująca pojazd jako nieużywany – tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej. – Dlatego strażnik musi opierać się na wizualnej ocenie wyglądu zewnętrznego samochodu. Każdy przypadek rozważany jest indywidualnie.

Skąpa definicja wraku sprowadzająca się do określenia “pojazd nieużywany” to nie koniec problemów z pozostawionymi autami. Strażnicy miejscy nie mogą na przykład usuwać wraków stojących na podwórkach, ponieważ prawo o ruchu drogowym ma zastosowanie tylko na drogach publicznych i na drogach osiedlowych objętych strefą zamieszkania lub strefą ruchu.

– Należy dodać, że za drogę wewnętrzną uznaje się wszelkie miejsca przeznaczone do ruchu kołowego, w tym np. parkingi przy sklepach czy parkingi i alejki osiedlowe – tłumaczy Piwecki. – Zatem wystarczy, że stary, nieużywany grat straszy na podwórzu kamienicy, jest pozostawiony na terenie zielonym poza jezdnią albo zajmuje miejsce na osiedlowym parkingu, który nie jest częścią strefy zamieszkania bądź strefy ruchu. Takiego pojazdu nie można już odholować.

Jednak nawet jeśli wrak stoi w miejscu, gdzie strażnicy mogą działać, to i tak jego usunięcie nie nastąpi od razu. Funkcjonariusze najpierw muszą ustalić właściciela porzuconego samochodu, co nie zawsze jest łatwe. Gdy dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców okazują się nieaktualne, trzeba prosić o pomoc okolicznych mieszkańców, co często bywa skuteczną metodą. Ale jeśli im się uda dotrzeć do właściciela, to przypominają mu, że to właśnie on ma obowiązek usunięcia wraku.

Trzeba jednak zwrócić uwagę, że odnalezienie właściciela wraku, a później skłonienie go do usunięcia zawalidrogi, może trwać nawet kilka miesięcy. Bywa i tak, że właściciel nie poczuwa się do tego obowiązku -wówczas straż miejska informuje o tym ZDM, a ten wydaje zlecenie na usunięcie wraku i ma pół roku na to, by dotrzeć do właściciela i obciążyć go kosztami akcji.

Jeśli właściciela nie uda się znaleźć, a samochód nie ma tablic rejestracyjnych ani winiety na szybie, a znajduje się w pasie drogowym – wówczas jest wywożony bez dalszych czynności wyjaśniających.

Wrak do odholowania może zgłosić każdy poznaniak poprzez formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie internetowej straży miejskiej albo telefonicznie, dzwoniąc na numer 986 (czynny całą dobę) oraz e-mailowo – adres: [email protected].

SMMP

Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEwakuacja z Afganistanu. Dziewiąty samolot wylądował w Warszawie
Następny artykułLekarka z miejskiego SOR-u stanie przed sądem. Nie rozpoznała zawału u pacjentki myśląc, że to koronawirus