– Kierowco – uważaj, jak i gdzie parkujesz! – apelują strażnicy miejscy. Dziś odholowali samochód pewnego mistrza kierownicy, który uznał, że najlepszym miejscem parkingowym jest… przystanek autobusowy.
Samochód został zaparkowany w zatoce przystankowej na ulicy Garbary. Straż miejska otrzymała informację o tym od dyżurnego Nadzoru Ruchu MPK około godziny 9.30. Z powodu parkującego auta autobusy nie mogły wjechać do zatoczki i blokowały pas ruchu.
To stwarzało zagrożenie na drodze, bo kierowcy innych pojazdów wymijali autobusy mimo podwójnej ciągłej, wjeżdżając przy tym na przeciwległy pas ruchu. Kłopoty z wysiadaniem mieli też pasażerowie autobusów, którzy musieli wysiadać na jezdni.
– Różnica w wysokości pomiędzy chodnikiem a jezdnią, zwłaszcza dla osób starszych, stwarzała poważne zagrożenie – zwraca uwagę Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy straży miejskiej w Poznaniu.
Po informacji z Nadzoru Ruchu MPK strażnicy Referatu Stare Miasto wezwali lawetę i zawalidroga został usunięty. Samochód trafił na parking strzeżony, a bezmyślnego kierowcę, gdy będzie go chciał odzyskać, czekają spore wydatki.
– Mandat karny, koszty holowania oraz przechowywania na parkingu strzeżonym, to co najmniej 640 zł – podsumowuje rzecznik.
W minionym roku, do końca listopada, strażnicy zlecili usunięcie 1448 pojazdów, które zostały zaparkowane w miejscach zabronionych i utrudniały ruch, bądź w inny sposób zagrażały bezpieczeństwu.
SMMP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS