A A+ A++
Ranny, wyziębiony i zdezorientowany leżał na środku ulicy Jaśkowiaka. Gdyby nie przejeżdżająca tamtędy strażniczka miejska, dorodny puszczyk mógłby nie przeżyć.

Na szczęście strażniczka zauważyła ptaka i zatrzymała się. Co prawda nie miała specjalistycznego sprzętu, bo była po służbie, ale dzięki wyszkoleniu umiała zabezpieczyć rannego puszczyka do czasu przyjazdu Ekopatrolu. A ten zabrał go do Ptasiego Azylu, który się mieści w Centrum Medycyny Weterynaryjnej, gdzie ptak dostanie fachową opiekę, a gdy będzie zdrowy – zostanie wypuszczony na wolność.

Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEtiopia: 'Tigrajska puszka Pandory'
Następny artykułRaport zakażeń koronawirusem (SARS-CoV-2) w powiecie wołomińskim – dane pochodzą z Ministerstwa Zdrowia, aktualne na 30.01.2021 godzina 10:00