A A+ A++

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poinformowała właśnie, że nie wydała zgody na budowę północno-wschodniej obwodnicy Poznania ze względu na negatywny wpływ na środowisko. A bez tej decyzji obwodnica nie powstanie.

Dyskusje o przebiegu obwodnicy trwają od 20 lat, bo w 2001 roku po raz pierwszy pojawiły się szkice jej przyszłego przebiegu. I zawsze budziły mnóstwo emocji, tym większych, im bardziej rosła świadomość ekologiczna mieszkańców miejscowości, w sąsiedztwie których miałaby powstać. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że droga szybkiego ruchu to hałas i zanieczyszczenie powietrza, a także zagrożenie dla ludzi, którzy przy niej mieszkają ze względu na wypadki czy choćby przy jej przechodzeniu.

Przypomnijmy, że chodzi o drogę, która miałaby stanowić północną i północno-wschodnią obwodnicę miasta o długości mniej więcej 37 km. Mniej więcej – bo trasa ma trzy warianty różniące się długością. Obecnie miejską obwodnicą od południa jest autostrada A2, od zachodu – droga ekspresowa S11, a od wschodu – S5. Poznań nie ma tylko obejścia od północy i by to zmienić, przygotowano trzy warianty trasy do wyboru. Miałyby się zaczynać w Suchym Lesie przy zachodniej obwodnicy i prowadzić dalej do DK 92 przy Kostrzynie albo S5 w okolicy Kleszczewa bądź Iwna. Ale żaden z wariantów nie uzyskał akceptacji RDOŚ ze względu na przewidywany negatywny wpływ na środowisko naturalne.

Przeciwko budowie protestują też mieszkańcy, przez których tereny miałby biec któryś wariant obwodnicy. Są tacy, którzy mieliby drogę szybkiego ruchu około 20 metrów od okien, a czasy, gdy każdy chciał mieć blisko autostradę, już dawno minęły. Teraz każdy woli mieć las, więc mieszkańcy Złotkowa, Suchego Lasu, Kleszczewa czy Iwna protestują. Oni woleliby, żeby obwodnica biegła przez tereny poligonu, gdzie nikt nie mieszka, na co z kolei nie chce się zgodzić wojsko.

RDOŚ zwróciła też uwagę na brak podstawowych danych w dokumentacji, takich jak choćby wpływ nowej drogi na migracje zwierząt, wody podziemne i powierzchniowej, a także brak fachowych ekspertyz dotyczących prognozowanego poziomu hałasu i zanieczyszczenia powietrza. To wszystko nie pozwala na rzetelną ocenę wpływu drogi na środowisko, jak powiedział Radiu Poznań Jacek Przygocki, rzecznik prasowy RDOŚ w Poznaniu, i zwraca uwagę, że mówimy tu przecież o drodze, której warianty miałyby przebiegać także przez Puszczę Zielonkę czy obszary Natura 2000. Stąd właśnie taka decyzja.

Inwestor od decyzji RDOŚ może się odwołać.

Źródło: Radio Poznań

1.5
2
votes
Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRobotyczne centrum logistyczne Amazona uroczyście otwarte
Następny artykułPrzy drodze w Bychlewie powstaje mural. Temat: bitwa powietrzna