Taką tezę postawił w swoim wpisie poseł Konfederacji i były kandydat w prawyborach tej partii na prezydenta RP Artur Dziambor. A wszystko z powodu wpisu na Twitterze rzecznika prasowego wielkopolskiej policji, który wywołał burzę w internecie.
Wiosenna i ciepła pogoda sprawiła, że brzegi Warty zaroiły się od odpoczywających. Niestety – w większości nie przestrzegających obostrzeń. Już wczoraj nad rzeką odpoczywały tłumy ludzi, ignorując fakt, że jest pandemia i w związku z tym trzeba mieć maseczki oraz zachowywać dystans społeczny.
Do odpoczywających apelował prezydent Jaśkowiak, prosząc o zachowanie zasad bezpieczeństwa podczas odpoczynku na świeżym powietrzu – w samym Poznaniu w ciągu ostatniej doby zdiagnozowano prawie tysiąc zakażeń koronawirusem.
Teraz do odpoczywających zaapelował też Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. Napisał na Twitterze: “Podobno wczoraj dużo ludzi było nad Wartą. To do zobaczenia dziś wieczorem …”, opatrując komentarz zdjęciem policyjnych patroli konnych.
Podobno wczoraj dużo ludzi było nad Wartą. To do zobaczenia dziś wieczorem… pic.twitter.com/BA6YXNhLT3
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) March 31, 2021
Wpis wywołał burzę wśród internautów. Jako jeden z pierwszych udostępnił go Artur Dziambor z Konfederacji pisząc przy tym: “Rzecznik poznańskiej policji i jego wybitne poczucie humoru takie trochę jakby stał tam gdzie stało ZOMO…”.
Rzecznik w odpowiedzi na negatywne komentarze wyjaśnił, że nie chodzi o żadne akcje w stylu ZOMO, tylko o zapewnienie porządku i bezpieczeństwa. “Pobyt wielu osób nad Wartą wywołuje się z hałasem, śmieciami, alkoholem i innymi używkami” – napisał na Twitterze. – “Mieszkańcy tej części Poznania mają dość. Stąd mój poprzedni wpis. Te tereny patrolujemy od lat dla utrzymania porządku i nadal zamierzamy na robić”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS