A A+ A++

Chodzi o słynną już sprawę Tęczowego Wesela. Klub opublikował odmowę zespołu z komentarzem, że muzykom przyśnił się Jezus i dlatego zrezygnowali. Teraz Ordo Iuris żąda usunięcia informacji i skutków, jakie spowodowała.

Przypomnijmy: Recover Band miał zagrać na Tęczowym Weselu w klubie HAH, ale z tego zrezygnował kilka dni przed imprezą. Gdy klub zapytał o powody, muzycy wysłali obszerne wyjaśnienie. Działacze klubu opublikowali je z dodatkiem, że muzykom przyśnił się Jezus i zabronił im grać na takiej imprezie. To wywołało spory hejt w mediach społecznościowych pod adresem zespołu.

Muzycy Recover Band twierdzą, że o żadnym śnie i Jezusie nie mówili, natomiast przyznają, że odmówili grania na imprezie, zrobili to w ostatniej chwili, mimo że wcześniej doskonale wiedzieli, że to impreza osób LGBT. Przyznali też, że do odmowy doszło z pobudek ideologicznych.

A teraz, jak informuje Radio Poznań, Ordo Iuris wysłało pismo przedprocesowe do klubu żądając usunięcia nieprawdziwej informacji i skutków, jakie wywołała. Konkretnie chodzi o wypłacenie zadość uczynienia zespołowi za wyrządzone szkody, a także przeproszenie zespołu na łamach tych mediów, które opublikowały nieprawdziwą informację podana przez klub.

Zdaniem adwokat Magdaleny Majkowskiej, zastępczyni dyrektora Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris, w tej sprawie doszło do naruszenia dóbr osobistych zespołu przez podanie nieprawdziwej informacji i upublicznienie prywatnej – jej zdaniem – korespondencji. Naruszyło to renomę zawodową i artystyczną muzyków wchodzących w skład zespołu i dlatego powinni dostać zadośćuczynienie.

Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSędzia wytoczył proces matce dziecka. Znamy finał sprawy
Następny artykułKomisja Europejska ostro do polskich samorządów ws. „stref wolnych od LGBTQI”