A A+ A++
Tym razem miłośnicy wyścigów po ulicach miasta spotkali się w sobotę na ulicy Łużyckiej, by się pościgać, ale uniemożliwił im to patrol policji. Zamiast wyścigów były mandaty i kilka zatrzymań dowodów rejestracyjnych.

To nie pierwszy taki wyścig w Poznaniu. Co jakiś czas funkcjonariusze otrzymują sygnały o miłośnikach szybkiej jazdy, którzy zapominają, że jest ona dozwolona tylko na torze wyścigowym, a nie na ulicach miasta.

Chętnych do wyścigów na Łużyckiej było kilkunastu. Akcję zgłosili policji mieszkańcy okolicznych domów zaalarmowani hałasem spowodowanym wyjątkowo głośną pracą silników. Gdy policjanci dokładniej obejrzeli auta – przyczyna hałasu stała się oczywista. Samochody miały nieprawidłowości w postaci przelotowych, powiększonych układów wydechowych bez katalizatorów – a to był tylko wierzchołek góry lodowej.

Funkcjonariusze znaleźli jeszcze opony wystające poza obrys błotników, niehomologowane żarówki w lampach i nieprawidłowe ogumienie. Kierowcy tak “wyszykowanych” aut odjechali z mandatami i często bez dowodów rejestracyjnych.

4.5
2
votes
Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZlecił pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia? Radny PO aresztowany
Następny artykułW Homefront zaszyto remaster innej znanej gry w 4K. Ale zaginął kod, który mógł ją odblokować