11 748 – tyle podpisów zebrało Stowarzyszenie Plac Wolności pod swoją petycją w obronie drzew na ul. 27 Grudnia. – To dowód niezgody na zaproponowane przez miasto traktowanie istniejącej zieleni i rozszerzającą się w centrum betonozę – mówią działacze stowarzyszenia.
– Dziękujemy wszystkim – i tym, którzy podpisali i tym, którzy ją udostępniali i promowali – informuje Stowarzyszenie Plac Wolności. – Teraz nadszedł czas na kroki formalne. Dziś złożyliśmy petycję do Prezydenta Jaśkowiaka, ponieważ to on dysponuje narzędziami, które może wykorzystać, by wprowadzić takie zmiany w projekcie, które pozwolą zachować istniejące drzewa na ul. 27 Grudnia. Dalsza próba usunięcia istniejących drzew i narażenie na zniszczenie kolejnych to działanie niezgodne z wolą mieszkańców. Mamy nadzieję, że petycja podpisana przez tyle osób przekona prezydenta do podjęcia natychmiastowych działań.
Petycja poszła do UE i ministerstw
Stowarzyszenie zwróciło się też do Komisji Europejskiej z prośbą o kontrolę wydatkowania środków pochodzących z dotacji UE na Program Centrum.
– W naszej ocenie realizowany w obecnym kształcie projekt nie jest zgodny z polityką horyzontalną UE – wyjaśnia Anna Sokolnicka-Elzanowska. – Realizacja każdego projektu powinna bowiem wpisywać się w priorytetowe kierunki rozwoju społecznego i gospodarczego Unii Europejskiej. Ochrona środowiska i adaptacja do zmian klimatu są zagadnieniami horyzontalnymi i nie powinny być rozpatrywane w oderwaniu od pozostałych obszarów interwencji Programu Infrastruktura i Środowisko, z którego Miasto Poznań korzysta przy realizacji tej inwestycji.
Petycja z listem przewodnim została wysłana także do Ministerstwa Środowiska, Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, miejskich i osiedlowych radnych oraz wydziałów UMP.
Stowarzyszenie jest zdania, że teraz najważniejsze jest natychmiastowe wprowadzenie takich zmian w projekcie, które uwzględnią zachowanie w dobrej kondycji istniejących drzew i zmniejszenie betonowania powierzchni w obrębie centrum miasta. Inne działanie naraża miasto, jak uważają, na ewentualność zwrotu dotacji UE.
„Będziemy walczyć o to dalej!”
– Dzięki ogromnemu wsparciu poznaniaków drzewa mają szanse na przetrwanie, a wymienieni adresaci są w stanie wspomóc głos społeczeństwa – zaznacza Maria Sokolnicka-Guzek ze Stowarzyszenia Plac Wolności. – Jesteśmy przekonani, że nie można wydawać środków publicznych ze szkodą dla mieszkańców i dlatego liczymy na wprowadzenie zmian. Nie zgadzamy się na usuwanie drzew w mieście i zastępowanie ich substytutami. Będziemy o to walczyć dalej!
17 sierpnia o godzinie 15.00 w sali Białej UMP odbędzie się spotkanie hybrydowe – będzie je można także śledzić przez zoom – a jego tematyką będzie startujący z początkiem września remont w ramach Programu Centrum obejmujący ulice pl. Wolności, Ratajczaka, 27 Grudnia, Kantaka, Gwarna, Mielżyńskiego).
– Liczymy, że na tym spotkaniu urzędnicy przedstawią mieszkańcom oczekiwane rozwiązanie projektowe, które uchroni zieleń przed zniszczeniem. Zapraszamy do uczestnictwa! – apelują działacze stowarzyszenia. – Tak duże poparcie społeczne, które uzyskała petycja, umocniło nas w przekonaniu, że nasze działania są słuszne. Jako organizacja społeczna staramy się wskazywać oczekiwane rozwiązania, nawiązać rzeczową komunikację z Urzędem Miasta Poznania. Nadal, małymi krokami, cierpliwie i wytrwale będziemy kontynuować działania, by miasto zmieniało się na lepsze i odpowiadało oczekiwaniom mieszkańców – to cele działania Stowarzyszenia Plac Wolności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS