Ponad 5 tysięcy osób wzięło udział w poznańskim, siedemnastym już, Marszu Równości. – Poznań jest dzisiaj polską stolicą tęczy, tolerancji, równouprawnienia i praw człowieka – mówił poseł Franciszek Sterczewski.
Marsz rozpoczął się o godzinie 17.00, ale już od południa na placu Wolności trwał Pride Piknik, gdzie można było kupić tęczowe gadżety od flag po parasole, a także wziąć udział w warsztatach przygotowanych przez organizacje pozarządowe.
Przed marszem odbyła się też konferencja prasowa posłów należących do parlamentarnego zespołu ds równouprawnienia osób LGRB+.
– Poznań jest dzisiaj polską stolicą tęczy, tolerancji, równouprawnienia i praw człowieka – mówił poseł Franciszek Sterczewski. – To jest wielkie święto dla Poznania i całego środowiska LGBT.
Poseł zwrócił uwagę, że za członkami parlamentarnego zespołu stoją przedstawiciele młodego pokolenia, oczekujący, żeby w Polsce było bezpiecznie, dobrze, żeby nie musieli uciekać za granicę przed nieludzką propagandą. Ważne jest też to, że w zespole pracują posłowie z różnych opcji: Katarzyna Ueberhan, Katarzyna Kretkowska, Krzysztof Śmiszek, Aneta Kucharska-Dziedzic z Lewicy, Adam Szłapka i Franciszek Sterczewski z Koalicji Obywatelskiej.
– To jest wielka chwila, że dzisiaj ponad podziałami jednoczymy się wspierając środowisko LGBT w Poznaniu i w Polsce, sprzeciwiając się propagandzie władzy i wyrażając naszą solidarność – podsumował Franciszek Sterczewski.
Poseł Krzysztof Śmiszek zwrócił uwagę, że to pierwszy taki zespół w historii polskiego parlamentu i jest bardzo potrzebny.
– Dzisiaj Polska staje się skansenem – mówił. – Europy Mam wrażenie, że jeszcze kilka lat i będą do nas przyjeżdżały wycieczki, żeby zobaczyć, jak to jest żyć w kraju, w którym nie ma związków partnerskich, nie ma równości małżeńskiej, porządnej ustawy antydyskryminacyjnej, prawa zakazującego mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści. A to są standardy cywilizacyjne.
Posłanka Aneta Kucharska-Dziedzic przyjechała do Poznania z młodzieżą z Zielonej Góry.
– W takich miejscach i w takich okolicznościach wszyscy są uśmiechnięci, czują się wolni i swobodni – podkreślała. – Ale mamy problem: bo te wszystkie młode osoby nie będą się uśmiechać, kiedy we wrześniu wrócą do szkoły, nie będą się czuły wolne i swobodne. Będą się obawiały, że kuratorzy będą zbierali ponownie informacje, którzy uczniowie będą mieli inne niż powiedzmy prawidłowe poglądy, którzy uczestniczą w demonstracjach i strajkach. Myśmy mentalnie wrócili do kraju, w którym jest cenzura, także cenzura obyczajowa. Ministrowi Czarnkowi kuratoria pomyliły się z kuriami…
Katarzyna Ueberhan jest zdania, że obecna władza jest chora na władzę i chce kontrolować każdy aspekt życia, podeptała też prawa człowieka, prawa kobiet, a teraz wzięła się za demolowanie oświaty.
– Minister, a właściwie ministrant Czarnek, postanowił w imię jedynie słusznej, czyli katolickiej ideologii, zmienić w jeden prawomyślny sposób polską szkołę – wyliczała. – Jak powiedziała poseł Kucharska-Dziedzic: minister myli kuratoria z kuriami, a kuratorów z prokuratorami czy inkwizytorami.
Katarzyna Kretkowska przypomniała, że to już 17. marsz, a ona sama uczestniczyła we wszystkich – jeden z nich, odbywający się wbrew zakazowi, zakończyła wizytą w samochodzie policyjnym.
– Mrsz Równości jest kojarzony głównie z równością w zakresie tożsamości płciowej – mówiła. – Ale Marsz Równości to równość w każdym zakresie: równość szans osób, młodszych, starszych. Ta odrobina wolności i tolerancji, którą wywalczyliśmy, która młodzież z racji wieku i otwartości zaakceptowała chyba najszybciej – to wszystko jest teraz zagrożone.
Poseł Adam Szłapka przypomniał, że prawa mniejszości są także prawami człowieka.
– A prawa człowieka są absolutne, są niedyskutowalne – podkreślił. – Nasza obecność tutaj gwarantuje, że my zawsze wspólnie będziemy się upominać o prawa człowieka, bo one są po prostu podstawą wolności.
– Razem tutaj ramię w ramię będziemy walczyć o odwołanie ministra Czarnka, o zwalczanie wszelkich przejawów dyskryminacji – dodał poseł Sterczewski.
Oprócz członków parlamentarnego zespołu w marszu brali udział także poznańscy radni. Ogółem w marszu wzięło udział około 5 tysięcy osób. Uczestnicy marszu przeszli przez centrum Poznania i wrócili na Muzyczny After na Placu Wolności. Później uczestnicy rozeszli się na afterparty w HAH Poznań i w KontenerArt.
Impreza przebiegała bardzo spokojnie, jak poinformowali poznańscy policjanci. W tym roku nie było żadnych incydentów ani starć z przeciwnikami Marszu Równości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS