Jeśli nie zadbamy o to zawczasu, to może się okazać, że głównym spadkobierca będzie ukochana teściowa… Jak uniknąć kłopotów z dziedziczeniem majątku?
Najlepiej – udać się do notariusza i spisać testament. Koszt jest niewielki, a może oszczędzić wielu kłopotów w przyszłości.
– Do kancelarii notarialnej przyszli ostatnio małżonkowie: w średnim wieku, bezdzietni, chcący wskazać, komu przypadnie majątek po śmierci jednego z nich – wyjaśnia Paulina Owczarz, notariusz w Zielonej Górze. – Zapytałam, czy sporządzili testamenty. Byli zdziwieni, dlaczego o to pytam, bo według ich uznania, skoro nie mają dzieci i gdy jedno z nich umrze, to cały majątek zostanie dla drugiego małżonka. Wyjaśniłam jednak, że niestety są w błędzie. Takie sytuacje są nagminne, bo wiele osób nie zna podstawowych zasad dziedziczenia.
W sytuacji, w której małżonkowie mają wspólne dzieci, dziedziczenie ustawowe przewiduje, że cały spadek po zmarłym współmałżonku zostaje w najbliższej rodzinie – dziedziczą współmałżonek i dzieci, co do zasady w częściach równych.
Jednak jeśli zmarły nie pozostawił tak zwanych zstępnych (czyli dzieci, wnuków albo prawnuków, to sytuacja przedstawia się inaczej. Nasz Kodeks cywilny nie przewiduje na przykład automatycznego dziedziczenia po sobie małżonków w takiej sytuacji, a dziedziczenie staje się dość skomplikowane.
Otóż w braku zstępnych do spadku powołani są z ustawy małżonek i rodzice zmarłego. Małżonek dziedziczy jedną połowę masy spadkowej, a rodzice dziedziczą drugą połowę. Jeżeli jedno z rodziców spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, to wówczas udział spadkowy, który by mu przypadł, przypada rodzeństwu spadkodawcy w częściach równych, zaś jeżeli którekolwiek z rodzeństwa spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, pozostawiając zstępnych, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego zstępnym.
Przepisy wskazują, że w sytuacji, gdy zmarły małżonek nie pozostawił dzieci i nie sporządził testamentu, to razem z wdową albo wdowcem dziedziczą… teściowie. A jeżeli oni nie żyją, to rodzeństwo spadkodawcy, czyli szwagierki albo szwagrowie.
– Proszę wyobrazić sobie sytuację, w której małżonkowie całe swoje życie pracują na swój majątek, ale niestety z różnych powodów nie mają dzieci i nagle okazuje się, że majątek całego życia dziedziczący małżonek ma dzielić z nielubianą teściową i szwagrem – wyjaśnia notariusz Paulina Owczarz. – Sytuacja może być naprawdę niekomfortowa i wiązać się z obowiązkiem dużych spłat na rzecz osób, z którymi małżonkowie mogli nie utrzymywać kontaktów przez wiele lat. Dlatego zawsze powtarzam, że testament może te problemy wyeliminować.
Małżonkowie mogą o kwestie dziedziczenia zadbać w bardzo prosty sposób: sporządzić testamenty zwane potocznie „wzajemnymi”. Mąż w swoim testamencie do całości spadku powołuje swoją żonę, zaś żona w swoim testamencie do całości spadku powołuje swojego męża. Należy pamiętać, że każdy małżonek musi sporządzić swój własny testament.
– W naszym kraju ogólne zasady dziedziczenia mogą być modyfikowane jedynie przez testament – podkreśla notariusz dr Andrzej Rataj, prezes Rady Izby Notarialnej w Poznaniu. – Dlatego notariusze również w przypadkach bezdzietnych małżonków pomagają i znajdują optymalne rozwiązane dla zapewnienia spokoju rodzinnego. Należy pamiętać, że testament notarialny daje większą pewność i bezpieczeństwo prawidłowości tego rozrządzenia na wypadek śmieci. Ponadto koszt testamentu na małżonka jest symboliczny i wynosi około 100 zł.
Dlatego warto już za życia zabezpieczyć interesy swoich najbliższych i sporządzić testament, który uchroni naszego męża bądź żonę przez niejednokrotnie bardzo trudnymi sytuacjami.
RIN
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS