Proboszcz parafii polskokatolickiej św. Kazimierza na poznańskiej Śródce został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu na Grunwaldzie. Wszystko wskazuje na to, że odebrał sobie życie.
Śmierć miała miejsce 17 lipca, a dzień wcześniej ksiądz wyszedł ze szpitala psychiatrycznego – wypisał się z niego na własną prośbę, mimo że wcześniej obiecał parafianom rozpoczęcie leczenia. Powiedział, że idzie z posługą do chorej, a następnego dnia znaleziono go martwego.
Jednak to nie choroba miała być powodem jest desperackiego kroku. Jak informuje Gazeta Wyborcza, to kłopoty finansowe i alkohol były przyczyną problemów księdza.
Kłopoty zaczęły się 5 lat temu i od tego czasu narastały, aż wierni mający wiele zastrzeżeń do wykształcenia księdza – nie miał ukończonych studiów teologicznych – i jego zarządzania finansami parafii napisali do jego zwierzchników. Poinformowali ich w liście, że proboszcz miał wyremontować dach kościoła, ale tego nie zrobił, a 90 tys. zł przeznaczone na ten cel zniknęły nie wiadomo, gdzie, jak wykazał audyt przeprowadzony w parafii.
Zwierzchnicy zmarłego jeszcze nie podjęli decyzji, co dalej z parafią i jej problemami finansowymi. Kościół polskokatolicki ma trzy diecezje w kraju, a Poznań podlega pod diecezję wrocławską.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS