Jeden z autokarów regularnie pokonujący trasę z Poznania na Ukrainę, wycofano z trasy. Inspekcja Transportu Drogowego znalazła w nim tyle usterek, że pojazd zamiast w trasę – pojechał do warsztatu.
Co stwierdzili inspektorzy? Przede wszystkim tachograf nie rejestrował wszystkich wymaganych danych, brakowało zapisów przebytej trasy na wykresówkach. Za to przewoźnik zapłacił 1000 zł mandatu. Kolejne 2000 zł kosztowała go wada techniczna: różnica hamowania na trzeciej osi wyniosła, jak zmierzono w stacji diagnostycznej, aż 87 proc. mandaty karne dostali też kierowcy, każdy po 50 zł. Sam autokar ma zakaz poruszania się po drogach do czasu usunięcia usterek.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS