A A+ A++

Swoje życie poświęcił sztuce, kulturze i teatrowi. Teraz w szczególny sposób pożegnali go: rodzina, współpracownicy, przedstawiciele rządu, samorządowcy, artyści z całej Polski i ci, którym był bliski. W sobotę, 27 marca, w Międzynarodowym Dniu Teatru, odbyły się uroczystości pożegnalne śp. prof. Jerzego Limona – gdynianina z wyboru, wybitnego teatrologa, anglisty, twórcy i dyrektora Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, literaturoznawcy, pisarza oraz tłumacza.

Prof. Jerzy Limon ponad wszystko ukochał sobie teatr, dlatego jego pożegnanie miało wyjątkową oprawę. Już sama data uroczystości była nieprzypadkowa. 27 marca to bowiem Międzynarodowy Dzień Teatru, który był tak bliski jego sercu. Uroczysta msza św. odbyła się w kościele św. Jana w Gdańsku. Przewodził jej i homilię wygłosił ks. dr Krzysztof Niedałtowski, rektor tegoż kościoła.

Uroczystość uświetnił chór oraz orkiestra Capelli Gedanensis, z solistką Magdaleną Gruszczyńską. Fragmenty Pisma Świętego odczytali aktorzy: Danuta Stenka i Krzysztof Gordon.

Po liturgii prof. Jerzego Limona wspominali jego bliscy i przyjaciele oraz współpracownicy. Żegnali go w poruszających i życzliwych słowach.

– Kochany Profesorze, od dnia, w którym zostaliśmy zaskoczeni Twoim nagłym i niespodziewanym odejściem, nadchodzą z całego świata wspomnienia, wiersze i wspaniałe eseje o Tobie. Nikt nie może pogodzić się z tym, że w pełni sił twórczych odszedł jeden z najwybitniejszych europejskich intelektualistów. Profesor potrzebował Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, bo chciał pokazać, że wszystko się zmieniło, tylko teatr jest tym samym, czym był za czasów Szekspira. Zespół swoich współpracowników, których podziwiał, kochał i traktował jak rodzinę. Był niezwykle skromny i wrażliwy. Odszedł od nas nie tylko wybitny i niezwykły Profesor, ale także wyjątkowo dobry i życzliwy człowiek, kochany przez rodzinę i uwielbiany przez przyjaciół. Subtelny, o wielkiej kulturze osobistej, pełen czaru rozmówca. Naszym obowiązkiem jest dbać o pamięć i dziedzictwo tego współczesnego herosa – mówił podczas uroczystości Zbigniew Canowiecki, przewodniczący Rady Programowej Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.

– Jurku, odszedłeś nagle, bez pożegnania. Jakaś straszna, gwałtowna, szekspirowska burza zabrała Cię, ale nie na zawsze. Żyjesz w nas, bo przecież sam mówiłeś, że pamięć nas tworzy. Jesteśmy pamięcią. Ona przetrwa, tak jak w Twojej ulubionej metaforze Szekspira, do ostatniej sylaby czasu. Jestem wdzięczna opatrzności za spotkanie Ciebie, za 40 lat miłości i szczęścia. Nie chcę Cię żegnać, chcę wierzyć, że zawsze będziesz ze mną – mówiła Justyna Limon, wdowa po zmarłym profesorze.

Prof. Limon przez lata działał właśnie na rzecz powstania Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Zaprowadziło go to do Londynu, gdzie poznał najpierw księcia Karola, a potem samą królową Elżbietę II, których zainteresował pomysł stworzenia teatru w Trójmieście. Książę Walii został nawet patronem tego przedsięwzięcia. Dlatego podczas uroczystości obecny był Marek Głuchowski – konsul honorowy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Odczytał on list, który książę Karol skierował do wdowy po profesorze – Justyny Limon.

– Piszę do Pani przede wszystkim po to, aby wyrazić, jak niewypowiedzianie przykra jest dla mnie tragiczna wiadomość o niespodziewanym odejściu Pani męża. Trudno mi nawet wyobrazić sobie, jak ogromną wyrwę ta strata powoduje w życiu Pani i Pani rodziny. Mam niezwykle miłe wspomnienia związane z Pani mężem – jeszcze z czasów, gdy po raz pierwszy, w 1991 roku , poprosił mnie o objęcie patronatu nad Gdańskim Teatrem Szekspirowskim. Był człowiekiem wyjątkowym, którego ciężka praca, wytrwałość i oddanie sztuce, a Szekspirowi w szczególności, były niezrównane. Jerzy zrobił tak wiele, by coraz większe rzesze odbiorców mogły docenić kunszt bodaj najznamienitszego dramatopisarza wszech czasów. Wiem, jak bardzo był ceniony przez wszystkich, którzy z nim pracowali i jak bardzo dotkliwa będzie Jego strata dla wielu osób w Polsce, Wielkiej Brytanii i na świecie. Mnie samemu będzie go bardzo brakowało – pisał w liście książę Karol.

Podczas uroczystości zaprezentowano też utwór „Theatrum Gedanense”, który specjalnie przygotował przyjaciel prof. LimonaTadeusz Mecwaldowski. Było też artystyczne wspomnienie. Wystąpili w nim: Andrzej Seweryn, Mirosław Baka, Irek Wojtczak oraz Magdalena Gruszczyńska. Całość wyreżyserował Robert Florczak. We wspomnieniu wykorzystano fragmenty tekstów: „Jak wam się podoba” Williama Szekspira, wiersza „Czymże jest nasze życie?” Sir Waltera Ralegh’a oraz „Koncertu Wielkiej Niedźwiedzicy” Jerzego Limona, a także filmu „Zwięzła Kronika Czasu” w reżyserii Andrzeja Wajdy. Wyświetlono też materiały archiwalne Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.

Ze względu na obowiązujące obostrzenia związane z pandemią, w uroczystej mszy świętej w kościele św. Jana w Gdańsku mogła wziąć udział ograniczona liczba osób – najbliższa rodzina i zaproszeni goście. Jednak pamięć o prof. Limonie mogli uczcić wszyscy zainteresowani. Jego ostatnie pożegnanie było transmitowane na kanale YouTube Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego oraz na stronie gdansk.pl.

Prof. Jerzy Limon spoczął na cmentarzu Komunalnym w Sopocie.

Gdynianin z wyboru

Prof. Jerzy Limon był gdynianinem z wyboru. Urodził się wprawdzie w Malborku, a dzieciństwo spędził w Sopocie. Jednak jako młody człowiek często odwiedzał nasze miasto. Gdynia go przyciągała, a w końcu stała się jego miejscem na ziemi. Mieszkał tu ponad 20 lat.

Tak wspominają profesora prezydent Wojciech Szczurek oraz wiceprezydent Katarzyna Gruszecka-Spychała.

– Prof. Jerzy Limon był człowiekiem wszechstronnym, z ogromną wiedzą o kulturze i otaczającej nas rzeczywistości. Zawsze otwarty i konsekwentny w realizacji planów, a ponadto życzliwy i szczery. To wszystko sprawiło, że poważano go nie tylko w jego środowisku, ale również jako człowieka. Był dumnym gdynianinem. To zaszczyt, że mieliśmy takiego mieszkańca. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

– Profesor Jerzy Limon był człowiekiem z ogromną charyzmą. Swoją codzienną pracą udowadniał, że rzeczy i plany z pozoru niemożliwe są w zasięgu ręki. Trzeba tylko działać odważnie, nie poddawać się i mieć pasję – tak jak Pan Profesor – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Prof. Jerzy Limon zmarł 3 marca. Przegrał walkę z koronawirusem. Miał 70 lat. Swoje życie poświęcił sztuce, kulturze i teatrowi. Fascynowały go dzieła Szekspira. Lubował się też w historii teatru elżbietańskiego, o którym napisał nawet doktorat. Jego największym marzeniem było, aby stworzyć podobną instytucję w Trójmieście. I udało się. Prof. Jerzy Limon doprowadził do budowy Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, który został otwarty w 2014 roku i którego był wieloletnim dyrektorem.

Jego starania i osiągnięcia doceniano na arenie międzynarodowej. W 2019 roku został laureatem Pragnell Shakespeare Award. To międzynarodowa nagroda, wręczana od 1990 roku, ufundowana przez słynnego jubilera George’a Pragnella ze Stratfordu nad Avonem. Jest prestiżowym wyróżnieniem przyznawanym za wieloletnie osiągnięcia na rzecz popularyzacji dzieł szekspirowskich w obszarze teatru, krytyki, badań naukowych lub edukacji.

Jerzy Limon był profesorem nauk humanistycznych, kierownikiem Katedry Sztuk Scenicznych na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Gdańskiego, członkiem Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk. Zainicjował budowę i szefował Gdańskiemu Teatrowi Szekspirowskiemu. Był członkiem Międzynarodowego Towarzystwa Szekspirowskiego, Polskiego Towarzystwa Szekspirowskiego, Polskiego Towarzystwa Historyków Teatru, ZAiKS-u, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich czy Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Został odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 1998 roku otrzymał specjalne wyróżnienie od prezydenta Gdyni. W 2000 roku Gdańskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuki przyznało mu nagrodę za literacką twórczość własną i przekładową. Trzy lata później dostał Nagrodę im. Wojciecha Bogusławskiego za Teatralną Książkę Roku 2002 za pracę „Między niebem a sceną. Przestrzeń i czas w teatrze”. W 2007 roku otrzymał Nagrodę Jana Heweliusza w dziedzinie nauk humanistycznych za próby przywracania Gdańskowi tradycji szekspirowskich i osiągnięcia w zakresie teatrologii. W 2014 roku przyznano mu Honorowy Order Imperium Brytyjskiego w stopniu oficera za szczególne zasługi dla brytyjsko-polskich relacji kulturalnych. Rok później potrzymał natomiast Nagrodę Polskiej Akademii Umiejętności im. Erazma i Anny Jerzmanowskich za zrealizowanie idei Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstrów: Do śmierci przyczyniła się… nieumiejętna reanimacja
Następny artykułRadni KO do prezydenta Zaleskiego: potrzebna ochrona zabudowy szkieletowej na Chełmińskim i Mokrem