Na stanowisko kierowania straży dociera informacja o pożarze w budynku Laboratoriów Centrum Studiów Inżynierskich w Depułtyczach Królewskich. Ogień rozprzestrzenia się w zawrotnym tempie. Tego samego dnia w akademiku PWSZ ktoś podkłada podejrzaną paczkę, z której wydobywa się dym. Jedna osoba zostaje poparzona.
Obie wyjątkowo trudne i skomplikowane akcje ratunkowe miały miejsce w czwartek (14 października). Na szczęście były to jedynie ćwiczenia, zorganizowane przez Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie.
Pierwszy scenariusz zakładał pożar w Laboratoriach CSI w Depułtyczach Królewskich.
– Pracownicy Laboratorium Badania Jakości Paliw, zauważając pożar, ewakuują osoby znajdujące się w budynku – dwie z nich zostają i podejmują próbę gaszenia pożaru podręcznym sprzętem gaśniczym. Z uwagi na fakt szybkiego rozprzestrzeniania się pożaru próba okazuje się nieskuteczna, a pożar rozprzestrzenia się na zewnątrz budynku, obejmując samochód osobowy i elewację budynku. W tym samym czasie pracownik ochrony informuje operatora 112 o zaistniałym zdarzeniu – opisuje przebieg zdarzenia bryg. Wojciech Chudoba, zastępca Komendanta miejskiego PSP w Chełmie.
Miejscem kolejnych ćwiczeń był akademik PWSZ przy ul. Nowy Świat. W pozorowanej akcji uczestniczyli obok strażaków policjanci z chełmskiej komendy oraz pracownicy wydziału zarządzania kryzysowego urzędu miasta.
– Scenariusz zakładał, że w jednym z pokoi w akademiku pozostawiona została paczka, z której zaczął wydobywać się gęsty dym. W wyniku tego obrażeń w postaci poparzenia doznała jedna osoba, która dotknęła paczki. Zadaniem policjantów było zabezpieczenie miejsca zdarzenia i zapewnienie bezpieczeństwa służbom ratunkowym, a także porządku publicznego w rejonie prowadzonych działań – informuje kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. (pc, fot. KM PSP Chełm)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS