A A+ A++

Kilka minut przed godziną 20. w mieszkaniu na 2 piętrze kamienicy komunalnej przy Legionów wybuchł pożar. Paliło się w mieszkaniu bloku 26, w “dobudówce”. Spaliło się część łóżka i ubrania. Nie wiadomo kto zaprószył ogień, ponieważ mieszkający tam mężczyzna zataczając się przybył pod blok razem ze strażakami. Tłumaczył im, że drzwi do mieszkania nie są zamykane i przychodzą różni koledzy. Pomieszczenia były bardzo zadymione, ale strażacy nie znaleźli nikogo. Mieli jeszcze sprawdzać lokal kamerą termowizyjną. Z pomieszczenia wyrzucono palące się rzeczy.

Sąsiedzi podkreślają, że na coś takiego zanosiło się już od dawna, z powodu trybu życia lokatora mieszkania. “Mówiłem, że on nas jeszcze kiedyś podpali i podpalił” – mówił jeden z lokatorów, ciesząc się, że pożar wybuchł tak wcześnie, a nie w środku nocy, bo wtedy mogliby nie zdążyć uciec. Mieszkańcy kamienicy liczą również, że ZGM zrobi coś z ich niesfornym sąsiadem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW piątek sesja RB ONZ w sprawie Nord Stream. Na życzenie Rosji
Następny artykułONZ zajmie się sprawą wycieków z NS. O pilną sesję wnioskowała… Rosja