Pożar w Jeziorach. Straty są ogromne

Pożar wybuchł ok. godziny 19.00, gdy nad regionem szalała burza z wyładowaniami atmosferycznymi. Świadkowie twierdzą, że właśnie uderzenie pioruna mogło być przyczyną pożaru. Jak nas poinformowano w KP PSP w Łukowie – akcja gaśnicza zaczęła się po godzinie 19.00. W pierwszej fazie brało udział 10 zastępów, w tym jednostki OSP z okolicznych miejscowości i gmin. Na szczęście nie ucierpieli ani ludzie ani inwentarz. W jednej z części budynku umieszczone było stado byków. Zwierzęta udało się w porę wyprowadzić na teren okolicznych posesji w bezpieczne miejsce. Spłonęły budynki i znajdujące się w nich słoma, siano, zboże a przede wszystkim maszyny rolnicze. Po kilku godzinach udało się ugasić pożar, ale cały czas trwa dogaszanie pogorzeliska. Kilkukrotnie już zmieniały się jednostki, a przed strażakami jeszcze sporo pracy.  Strażacy nie potwierdzają informacji o problemach z dostępem do wody. „Dostęp do wody był zapewniony z sieci hydrantów” – poinformowano nas w KP PSP w Łukowie.

Dokładne przyczyny pożaru bada łukowska policja. W mediach społecznościowych pojawiły się sugestie konieczności zorganizowania pomocy dla poszkodowanych rolników z Jezior.

Zdjęcie nadesłane FB podlasie24.pl. Dziękujemy
EŁ